Górnicy JSW zdecydują o strajku w referendum
Każdy pracownik dostanie dwie karty do głosowania - jedną z pytaniem dotyczącym strajku, a drugą z pytaniem dotyczącym prywatyzacji spółki.
W ramach toczącego się w JSW sporu zbiorowego związki żądają 10-procentowej podwyżki płac, nie chcą też słyszeć o prywatyzacji. - Pomyśl, jeżeli dasz zgodę na prywatyzację nie ma tu szans na miejsce dla twojego dziecka, czy wnuczka . Bezpowrotnie stracimy miejsca pracy - zwracał się do górników podczas masówki w kopalni Jas-Mos Andrzej Ciok z Solidarności.
Związkowcy wskazują, że na prywatyzacji polskiego górnictwa zależy tak naprawdę tylko skarbowi państwa i prezesom spółek węglowych, którzy dostaną premię prywatyzacyjną.
Zwykli górnicy też są przekonani, że po prywatyzacji stracą swoje przywileje - Barbórka 5 tys., "czternastka" 5-6 tys. - Po prywatyzacji stracimy - mówił TOK FM jeden z górników z kopalni Jas-Mos.
Zgodnie z planami Ministerstwa Skarbu Państwa, JSW ma zadebiutować na giełdzie 30 czerwca. Spółka specjalizuje się w wydobyciu węgla koksowego. Jest jedną z trzech największych spółek węglowych w Polsce. W należących do niej sześciu kopalniach pracuje ponad 22,6 tys. osób.