25 stycznia - Ogólnopolski Protest Studentów i Studentek, ale...

Studenci z całej Polski szykują się do ogólnopolskiego protestu, zaplanowanego na 25 stycznia. Wszystkie szczegóły są uzgadniane na portalach społecznościowych, jest wydarzenie na FB, na którym już teraz są zgłoszenia m.in. Warszawy, Gdańska, Krakowa, Poznania i Lublina. W Lublinie dość nieoczekiwanie pojawił się jednak problem

Jednym z organizatorów lubelskiego protestu jest Kamil Zieliński, student Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Gdy we wtorek pojechał do Urzędu Miasta, by dokonać oficjalnego zgłoszenia protestu, nagle okazało się, że pięć głównych placów w mieście jest w tym dniu zajętych, zresztą tak samo jak i dwa dni przed oraz dwa dni po 25 stycznia. - Okazuje się, że w okolicach tej daty cały będzie protestować. I dziwnym trafem wszystkie większe place, które nadają się do organizacji takich zgromadzeń, są zajęte od godziny 10 do 18 - mówi pan Kamil.

Miasto potwierdza, że tak właśnie jest

Potwierdziła nam to rzeczniczka prezydenta Lublina, Beata Krzyżanowska. - Rzeczywiście, w dniu 25 stycznia jest zaplanowanych już w tej chwili sześć zgromadzeń na różnych placach w centrum miasta - mówi Krzyżanowska. Chodzi o Plac Teatralny, Plac Łokietka, Plac im. Lecha Kaczyńskiego, Plac po Farze i Plac Marii Curie-Skłodowskiej. Rzeczniczka nie chce komentować zarzutów, że ktoś, kto zgłaszał zgromadzenia, chciał zablokować protest studentów. - Ciężko to komentować. Mogę tylko powiedzieć, że pięć zgromadzeń zostało zgłoszonych w pierwszy możliwy dzień, czyli 30 dni przed planowaną akcją - dodaje rzeczniczka.

Kto będzie protestować od 10 do 18? Jak wyjaśnia, obowiązująca od lipca ubiełego roku ustawa o zgromadzeniach mówi o tym, że zgłoszenia zgromadzenia można dokonać w trybie uproszczonym, bez podawania celu zgromadzenia. - Wystarczy podać imię, nazwisko, PESEL, miejsce, czas, a także przewidywaną liczbę uczestników - mówi Krzyżanowska. I dodaje, że nie ma możliwości, by takie zgromadzenie wstrzymać.

Protest studentów i studentek w Lublinie jednak się odbędzie

Były problemy, ale ostatecznie udało się go zgłosić. Będzie w miejscu, w którym w tym samym czasie zaplanowano inne zgromadzenie. - W takiej sytuacji urzędnicy zawsze rozmawiają z organizatorami obu wieców, informując o tym, że nie będą w danym miejscu sami - słyszymy w lubelskim ratuszu.

- Nasz protest jest apolityczny. Partie mogą nas wspierać w działaniu, ale my ich nie reprezentujemy. To protest środowiska akademickiego - mówi Kamil Zieliński. W Lublinie włączają się w niego i studenci, i nauczyciele akademiccy. Organizatorzy Ogólnopolskiego Protestu Studentów i Studentek piszą na FB m.in. o tym, że chcą żyć w państwie:

- którego władza nie zdobywa głosów wyborczych nienawiścią

- w którym podstawy zapisów Konstytucji są przestrzegane

- w którym programy nauczania szkół średnich i niższych nie są ideologizowane

- w którym prawo do zgromadzeń jest sprawiedliwe i racjonalne.

Dlaczego młodzi uaktywniają się właśnie teraz? Zdaniem Kamila Zielińskiego, wynika to z faktu, że młodzieży wpajało się zasadę "trzeba przeczekać". - Takie myślenie "poczekajmy, przyjdą następne wybory, wszystko się zmieni". I z tego powodu do tej pory nie było zjednoczenia różnych środowisk. W tej chwili widzimy, że może być jeszcze gorzej niż jest i że to się nie zmieni. I tego się boimy. Stąd nasze jednoczenie się - dodaje nasz rozmówca. Wydarzenie na FB: https://www.facebook.com/events/233765517058562/

Serwis informacyjny

TOK FM PREMIUM