Wideo, w którym Jerzy Owsiak przekazuje słowa wsparcia protestującym niepełnosprawnym, opublikowała na Facebooku Henryka Krzywonos- Strycharska.
- Wspieramy was, jesteśmy razem z wami. Wiem, że to wam jest w tym momencie potrzebne. Ta determinacja, siła, wytrzymałość. Ile można dni przeżyć na klatce schodowej, przyczepionym do balustrady? - zwraca się do kamery.
Podczas nagrania Owsiak wyraził też m.in. żal, że więcej osób nie spiera protestujących pod Sejmem.
Czytaj też: "Czy to nie jest wstrętne?" - Lewicka o decyzjach Kuchcińskiego wobec protestujących
- Myślałem, że Polacy jeszcze bardziej się zbiorą w sobie, że będzie więcej ludzi pod Sejmem. Bo została zawłaszczona nasza własność. Sejm, ten budynek, jest nasz. Nikt nie ma prawa zamykać, odgradzać - mówi.
Starajmy się powstrzymać złość
Nawiązał też do ostatnich wydarzeń, czyli zakazu wstępu do Sejmu dla Janiny Ochojskiej oraz Wandzie Traczyk-Stawskiej, które chciały spotkać się z protestującymi.
- Wiem, jak Janinie Ochojskiej było ciężko dotrzeć nawet do nas, do telewizji, gdzie wszyscy ją nosili na rękach. A tam musiała stać, deszcz padał jej na głowę. Powstrzymuję siebie, wszystkich, żebyśmy nie otworzyli w sobie złości. Nie otworzyli w sobie złości na kolesia ze Straży Marszałkowskiej, w czarnej czapce, który powstrzymuje panią powstaniec. Powstrzymuję się, aby nie mówić takim językiem, jakim mówią politycy o was. Zaciskam zęby, gryzę się w język - wyznał Owsiak.
W swoim wystąpieniu, szef WOŚP podkreślał rolę, jaką odgrywają protestujący.
- Robicie coś, o czym będą mówili w podręcznikach do historii. Nie cofnijcie się! Nie dajcie się, nas też hejtują. Pokazaliście, że chcecie dyskutować, a ktoś tę dyskusję zamyka. Zobaczymy, co z tego wyjdzie… - mówił.
Owsiak wyraził też przekonanie, że pieniądze na potrzeby niepełnosprawnych powinny być pozyskane na drodze podatku, ale nie powinien on objąć jedynie najbogatszych.
