Wysłuchanie to kolejny krok w procedurze z art. 7 unijnego traktatu wobec Polski. Adam Bielan podkreślił, że rozmowy z Brukselą dotyczące tej kwestii wciąż trwają.
Dyskusja z KE inspirowana przez opozycję
W ubiegłym tygodniu rzecznik Komisji Europejskiej Alexander Winterstein nie potwierdził nieoficjalnych informacji o tym, że Komisja zwróciła się o wysłuchanie polskiego rządu w sprawie praworządności i reformy sądownictwa. Adam Bielan podkreślał, że rozmowy z Brukselą dotyczące tej kwestii wciąż trwają.
- Są bardzo zaawansowane rozmowy pomiędzy panem premierem a przewodniczącym Junckerem. Pomiędzy naszymi dyplomatami a urzędnikami Komisji Europejskiej. One się toczą - stwierdził gość Poranku.
Bielan zaznaczył również, że nie sądzi, żeby decyzja o wysłuchaniu Polski w Radzie Unii Europejskiej w sprawie praworządności została podjęta w tym tygodniu.
- Widzi Pan, że ta kalkulacja, że konflikt wygaśnie okazała się fałszywa - zasugerowała prowadzącą audycję Dominika Wielowieyska.
- Prezes Kaczyński też nie mówił o tym, że do zawieszenia tego konfliktu dojdzie w najbliższych tygodniach - dodał, podkreślając, że "dyskusja z Komisją Europejską dot. praworządności jest inspirowana przede wszystkim z naszego kraju, przez obecną opozycję, która używa do tego swoich wpływów w instytucjach unijnych".
"Ważniejsze rozmowy z premierem"
Winterstein nie potwierdził doniesień medialnych, że do Warszawy na rozmowy z polskimi władzami ma przyjechać w tym tygodniu wiceszef Komisji, Frans Timmermans.
Z kolei minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz pytany o możliwą wizytę Timmermansa w Polsce podkreślał w sobotę w RMF FM, że prowadzone są rozmowy w tej sprawie. - Chętnie spotkam się z Fransem Timmermansem jako jego partner, ale byłyby ważniejsze rozmowy z premierem Mateuszem Morawieckim, który ma jakby możliwości zajęcia stanowiska odnośnie do reform sądowych, bo to przecież nie jest kwestia ministra spraw zagranicznych, ewentualnych modyfikacji dalszych, tylko premiera i parlamentu - powiedział.
