"Nie każdy jest mnie w stanie obrazić" - Miller nie zareaguje na ostre słowa posłów PiS
Według Jerzego Millera dyskusja o raporcie polskiej komisji badającej katastrofę smoleńską powinna być uczciwa. - Bo inaczej zmuszamy wszystkich, żeby przeczytali te 1 200 stron raportu i sami wyciągali wnioski - mówił szef MSWiA w TOK FM.
Wydaje się, że wczorajsze wystąpienia polityków PiS nie zrobiły na ministrze dużego wrażenia. Za to, jak mówił, przebiegiem obrad komisji zaskoczeni byli członkowie "komisji Millera". - Oni było wczoraj zupełnie zdumieni poziomem dyskusji. Można wytykać, że z jakiegoś dokumentu powinny wynikać inne wnioski, ale takiej dyskusji nie było. Była dyskusja o jakiś abstrakcyjnych, absurdalnych zupełnie zjawiskach towarzyszących temu lotowi, które się kłócą z podstawowymi prawami fizyki. Szanujmy nasze społeczeństwo i prowadźmy tę dyskusję uczciwie - apelował Jerzy Miller.
"Nie każdy jest w stanie mnie obrazić"
Liderami wczorajszego ataku na komisję, której szefuje Jerzy Miller byli Antoni Macierewicz, Ryszard Bender i Elżbieta Kruk.
Posłanka m.in. porównała polską komisję badającą katastrofę z 10 kwietnia 2010 roku do radzieckiej komisji śledczej, na czele której stał Nikołaj Burdenko. To komisja Burdenki ogłosiła w 1944 roku, że polskich oficerów w Katyniu zamordowali Niemcy. - To poniżające dla członków mojej komisji, bo to fachowcy - komentował min. Miller.
Ale - jak podkreślał - nie będzie reakcji na te i inne mocne słowa posłów Prawa i Sprawiedliwości. - Zawsze mówię, że nie każdy jest w stanie mnie obrazić - stwierdził.
"Nie było ani jednej sugestii. To nie w stylu premiera Tuska"
Szef MSWiA odpiera zarzuty, że w sprawie raportu doszło do nacisków ze strony premiera. Według "Faktu" Donald Tusk miał naciskać, żeby w raporcie nie pojawiły się nazwiska osób, które są odpowiedzialne za zaniedbania. Nazwiska rzekomo chciał umieścić w dokumencie Miller. - W żadnym raporcie dojrzałej komisji nie znajdzie pan żadnego nazwiska. Taka jest reguła. Komisja nie odpowiada na pytanie o winnych, więc zawsze posługuje się funkcją. Przyczyny związane są częściej z funkcjami niż z konkretnym człowiekiem - mówił Miller w rozmowie z Jackiem Żakowski.
Jak powiedział podkreślił, nie doszło do ani jednej rozmowy z premier, podczas której Donald Tusk stawiałby inne oczekiwania niż wskazanie wszystkich "okoliczności i przyczyny, które spowodowały wypadek w Smoleńsku". - Premier zaprosił nas na jedno spotkanie do swojej kancelarii. Mam 33 świadków tej rozmowy - pozostałych członków komisji. - Nie było ani jednej sugestii, żeby cokolwiek w raporcie zmienić. To nie w stylu premiera Tuska - stwierdził szef MSWiA.
Kupić samoloty do krótkich podróży. Na dłuższe wojaże - wypożyczać
Zdaniem min. Jerzego Millera emocje związane z polskim raportem nie powinny zaszkodzić dyskusji o nowych samolotach dla polskich ViP-ów. - Wczoraj i w Sejmie i Senacie słyszałem głosy, żeby nie patrząc na przynależność partyjną trzeba się opowiedzieć za odważną decyzją w tym zakresie. Może wybory nie pokrzyżują tych planów - powiedział gość Poranka Radia TOK FM.
Sam Miller opowiada się za "rozwiązaniem mieszanym". - My tak rzadko wykonujemy loty na duże odległości, że kupno samolotu wydaje się nieekonomiczne, ale nie liczyłem tego. Uważam, że samoloty które są rzadziej wykorzystywane powinny być wynajmowane. A te częściej potrzebne (o mniejszym zasięgu - red.) trzeba mieć własne. To jest scenariusz możliwy do przeprowadzenia - uważa minister.
Jak więc przyszłość czeka jedynego rządowego tupolewa? - To nie jest zły samolot. Jest tylko bardzo trudny do prowadzenia. Ale z kolei nie ma sensu trzymać pojedynczego egzemplarza samolotu, bo obsługa dużo kosztuje - ocenił Jerzy Miller.
Raport Millera vs MAK Najważniejsze różnice>>
Raport Millera: wybrane fragmenty [ZDJĘCIA]>>
-
PiS z Konfederacją będą rządzić po wyborach [Sondaż Ipsos dla TOK FM i OKO.press]
-
Putin słaby jak nigdy? Ekspert przekonany. "On co rano kombinuje, kto go dzisiaj chce zaciukać"
-
Dym i wybuchy petard w centrum Warszawy. "Górnicy pokazali, że nie ma z nimi żartów"
-
"Janusz Kowalski nawet gatunków zbóż nie odróżnia". Były minister punktuje: Premier kpi sobie z rolnictwa
-
Gdzie jest Adrian Klarenbach? Nieoficjalnie: Gwiazdor TVP zawieszony. Poszło o posła Zjednoczonej Prawicy
- Urlop z powodu siły wyższej. Zmiany w Kodeksie pracy dadzą pracownikom dodatkowe dwa dni wolnego
- PiSowska inżynieria dusz, pociąg w kościele i zepsuta kapusta, czyli Babciu - przepraszam. [603. Lista Przebojów TOK FM]
- Wielka Orda i jej "Mieszko", Glińscy, Nikitin i inni. Od wschodniej Ukrainy, aż po dalekie Indie.
- Zakaz używania TikToka i Netfliksa na telefonach 2,5 mln urzędników. Rząd Francji podaje powód
- Kubeł zimnej wody dla opozycji. Ekspert rozwiewa złudzenia: Wspólna lista nie da zastrzyku energii