Koniec 36. pułku: piloci dowiedzieli się z mediów. "Gdzie znajdziemy pracę?"
O tym, że piloci wkrótce stracą pracę ,nie poinformował ich dowódca, a usłyszeli to w radiu czy zobaczyli konferencję premiera Tuska w telewizji.
Atmosfera w jednostce jest nieciekawa. Nie wszyscy piloci znajdą pracę w wojsku lub nowo tworzonej eskadrze śmigłowców. Etatów w innych jednostkach może być dla nich po prostu za mało.
W prywatnych firmach nie wszyscy z nich mogą latać, bo do tego trzeba cywilnych licencji wydawanych przez ULC. Wojskowi piloci takich licencji mieć nie muszą, bo mają uprawnienia nadawane przez Dowódcę Sił Powietrznych.
Likwidacja 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego stawia pod znakiem zapytania pracę i przyszłość wielu osób. Nie chodzi tu tylko o pilotów, ale także o personel techniczny czy administrację zatrudnianą w jednostce.
Miller: Pułk łatwo rozwiązać, ale co dalej?
Jeszcze wczoraj rekrutowali...
Co ciekawe, jak ustaliło radio TOK FM, do wczoraj dla chętnych do pracy w 36. SPLT mogły być przyjmowane zgłoszenia dla chętnych do pracy. Pułk szukał głównie personelu technicznego, ale także pilotów. Wiadomo, że o pracę w tej elitarnej do niedawna jednostce starali się także cywile.
Czempiński zaskoczony dymisjami: Nowy minister pokazał determinację i szybkość działania.
-
Prezydent "jest klaunem ośmieszającym społeczeństwo". Orędzie nie poprawiło jego wizerunku
-
Co Kaczyński zrobi po marszu 4 czerwca? Frasyniuk o możliwym "nokautującym ciosie"
-
"Roszczeniowe zetki" rozwścieczyły pracodawców. "Rozwydrzone dzieci, które nie dorosły do pracy"
-
Chińczycy strącili najbogatszego człowieka świata. To zły prognostyk dla gospodarki
-
Nowa "wrzutka wyborcza" PiS z emeryturami. Ekspertka odsłania kulisy. "W strachu przed strajkami"
- Startuje cross-border.pl - KIG i Amazon pilotują eksport polskich MŚP
- "Niemiecki geniusz" w serialu, czyli (znowu) o aktorze w kryzysie
- Franciszek po operacji. Nowe informacje o stanie zdrowia papieża
- "Nie wiedzieli, co kradli". Z pociągu zniknęły cztery skrzynie z amerykańską amunicją, która miała trafić do Ukrainy
- Kolejny "występ" Adama Glapińskiego. Jak co miesiąc. O czym mówił szef NBP?