"Nas nie interesują przykłady z Afryki" - do kogo mówi wiceprezydent Warszawy?

- Nas nie interesują przykłady z Afryki - powiedział wiceprezydent Warszawy Jarosław Kochaniak podczas dyskusji w Radzie Warszawy o prywatyzacji SPEC. Do kogo? Radny Zielonych Krystian Legierski uważa, że do niego - odnosząc się do jego koloru skóry. Kochaniak twierdzi, że do J. Kaczyńskiego, który podawał przykłady prywatyzacji w krajach Afryki. W Komentarzach Radia TOK FM jeden dementuje, drugi oskarża.

Podczas wczorajszego posiedzenia komisji Rady Warszawy w sprawie spółki SPEC wybuchły dwie awantury. Jedna o prywatyzację zakładu ciepłowniczego, druga o słowa wiceprezydenta.

Awantura o Afrykę

- Spotkałem się z komentarzem o podtekście rasistowskim. Po raz pierwszy podczas pełnienia urzędu radnego - tak Krystian Legierski z Zielonych 2004 oskarżył wiceprezydenta Warszawy, który powiedział, że "nie interesują nas jakieś przykłady z Afryki, bardziej interesują nas przykłady polskie". Ojciec Legierskiego jest Mauretańczykiem, a on sam ma ciemny kolor skóry.

- Dementuję tę wypowiedź jako mającą jakikolwiek podtekst. Pan Legierski zupełnie nie zrozumiał. Odnosiłem się do innej wypowiedzi, nie jego - odpowiedział Jarosław Kochaniak i tłumaczył, że odnosił się do słów Jarosława Kaczyńskiego, który porównując transakcję przygotowaną przez nas w sprawie SPECU, miał posłużyć się przykładem sieci wodociągowej w Afryce. Moja uwaga dotyczyła tego komentarza i nie miała nic wspólnego z tym, co mówił pan Legierski.

Prezes PiS rzeczywiście wypowiedział publicznie opinię , że "w państwach afrykańskich prywatyzacja spółek wodociągowych doprowadziła do drastycznych cen wody". Powiedział to jednak w maju.

- Czemu nie odniósł się pan do tego, co mówił radny Legierski? - pytała prowadząca program Anna Laszuk.

- Odniosłem się. Pan Legierski mówił o negatywnych przykładach w różnych częściach świata, a my badaliśmy przykłady prywatyzacji w sektorze ciepłowniczym w miastach w Polsce. I one nas interesowały.

- O panu Kaczyńskim słyszę po raz pierwszy. Wczoraj nie był pan uprzejmy mi wytłumaczyć, że nie odnosi się pan do mojej wypowiedzi, tylko do tej prezesa Kaczyńskiego, który był z resztą nieobecny podczas tej dyskusji - odpowiedział Krystian Legierski, który zapewnia, że nie jest odosobniony w poczuciu, że wiceprezydent skierował uwagę o Afryce do niego. - Oburzeni koleżanki i koledzy z SLD i PiS sugerowali, żebym sprawę zgłosił do komisji etyki. Chyba będę musiał to zrobić - zapowiedział.

Awantura o SPEC

Do wymiany zdań doszło podczas sesji rady miasta w sprawie prywatyzacji SPEC-u. Prezydent Hanna Gronkiewicz -Waltz chce zgodzić się na sprzedanie prywatnemu przedsiębiorcy warszawskiej spółki ciepłowniczej.

- Wielokrotnie zadawałem pytanie, czy władze miasta przeanalizowały potencjalne ryzyko, które może płynąć z tej prywatyzacji. Nie dostałem odpowiedzi. A przecież takie prywatyzacje były realizowane już w latach 80. pod rządami M. Thatcher czy R. Reagana i dziś wiadomo, że czasami prowadzą do marnotrawienia majątku firm - mówił radny Zielonych 2004, powołując się na raporty Banku Światowego i opinie wielu zielonych burmistrzów europejskich miast oraz przedstawicieli samorządów w Stanach Zjednoczonych.

- A ja wielokrotnie odpowiadałem panu radnemu na pytania, które mi zadawał - odparł wiceprezydent Kochaniak. - Zagwarantowaniem dostaw energii cieplnej są inwestycje. Miasto musi zapewnić, by przedsiębiorstwo się rozwijało i to właśnie czyni.

- Stąd wnoszę, że władze miasta nie dokonały żadnych analiz, albo co gorsza je utajniły. Ani my radni, ani wy proszę państwa - Legierski zwrócił się do słuchaczy - nie macie dostępu do informacji, co może nam grozić, gdy miasto straci kontrolę nad tak strategiczną spółką, jaką jest SPEC. Proszę sobie wyobrazić zimy i przerwy w dostawach ciepła - mówił na antenie.

Ratusz całkowicie utajnił informacje dotyczące prywatyzacji SPEC >>>

Bój o 1700 km rur. Będzie referendum?

SPEC jest właścicielem największej sieci ciepłowniczej w Europie i jednej z największych na świecie, mierzącej tysiąc siedemset kilometrów. Tym większe są obawy opozycji o bezpieczeństwo mieszkańców stolicy. SLD jako pierwsze zapowiedziało akcję zbierania podpisów pod referendum w sprawie. Bliźniaczy projekt zgłosił PiS. Wiceprezydent Jarosław Kochaniak powiedział w TOK FM, że nie spodziewa się, żeby doszło do referendum w tej sprawie.

Chętne na kupno są na pewno trzy firmy: francuska Dalkia, fiński Fortum i rodzime Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Wszystkie trzy uważane są za faworytów. Poza nimi zainteresowanie prywatyzacją SPEC-u deklarowały Polska Grupa Energetyczna i Kulczyk Investments. Zdaniem "Pulsu Biznesu" do gry włączą się pewnie fundusze EQT i Montagu.

Krystian Legierski będzie kandydował do Sejmu z list SLD, zastąpił Roberta Biedronia.

''Koniec jazdy'': strajk na kolei [ZDJĘCIA]>>

TOK FM PREMIUM