Godson dla TOK FM: Polska to tolerancyjny kraj. A Biedroń nie jest pierwszym gejem w Sejmie

Polska jest bardzo tolerancyjna - ocenia poseł John Godson komentując fakt, że w polskim Sejmie po raz pierwszy na świecie zasiądzie osoba transpłciowa i pierwszy raz w historii Polski zdeklarowany homoseksualista. "W Sejmie są już inni geje, także wśród polityków PiS" - mówi czarnoskóry poseł.

W polskim Sejmie po raz pierwszy zasiądą jawny gej Robert Biedroń i pierwsza na świecie transpłciowa parlamentarzystka Anna Grodzka. Oboje wejdą do Sejmu z listy Ruchu Palikota. W parlamencie znajdzie się też drugi czarnoskóry poseł Killion Munyama.

John Godson po wyborach

Co to oznacza?

John Godson: Społeczeństwo polskie staje się coraz bardziej otwarte i podobne do społeczeństw zachodnich. To pozytywne zjawisko, bo każda grupa społeczna powinna mieć swojego przedstawiciela w Sejmie. Polska mentalność zaczęła się zmieniać po wejściu kraju do Unii Europejskiej. Kiedy pod koniec poprzedniej kadencji Sejmu zostałem posłem, byłem pierwszym czarnoskórym parlamentarzystą w historii Polski i nie sądziłem, że tak szybko w Sejmie znajdzie się osoba transseksualna, gej czy drugi czarnoskóry poseł. Chociaż w obecnej kadencji Sejmu są już geje, tak słyszałam, jeden z czołowych polityków PiS też jest gejem. To człowiek, który odgrywał ważną rolę, gdy Jarosław Kaczyński był premierem. Wydaje mi się więc, że to zjawisko już obecne, ale nieujawniane.

Polska jest jednak coraz bardziej tolerancyjna?

- Polska jest bardzo tolerancyjna. Jeśli zdarzają się przejawy nietolerancji to jest to oznaka tzw. niskich kompetencji kulturowych, wynika to z niewiedzy. To, że Polska jest tolerancyjna świadczy chociażby fakt, że po raz drugi zostałem posłem.

Kiedy po raz pierwszy pojawił się Pan na ul. Wiejskiej spotkał się Pan z jakąś nietolerancją?

- Nie było żadnych negatywnych rzeczy, były raczej same pozytywne. Poseł Artur Górski (poseł PiS w kontekście Baracka Obamy mówił o "końcu cywilizacji białego człowieka" - przyp. red) podszedłem do niego podałem mu rękę, potem przyszedł do mnie i powiedział, że bardzo się cieszy, że zostałem posłem. Poseł Ryszard Czarnecki chciał sytuację trochę wykorzystać (o Danucie Huebner napisał na swoim blogu "Danka jak Murzyn zrobiła swoje i może odejść - przyp. red). Jestem jednak zadowolony z tego, że posłowie w końcu oswoili się z tym, że w polskim Sejmie są osoby z innej kultury . Nie witałem się jeszcze z nowymi posłami, ale chętnie podam im rękę, pogratuluję i zaproszę na rozmowę. Sejm to miejsce spotkań i debat, abyśmy mogli uchwalać jak najlepsze prawo, prawo dla wszystkich, które nie krzywdzi mniejszości.

Jest Pan poseł jednak przeciwny zawieraniu małżeństw homoseksualnych?

- Wszyscy potrzebujemy szacunku. Jednak w sprawach światopoglądowych jestem konserwatywny. Jestem przeciw małżeństwom homoseksualnym i adoptowaniu przez takie osoby dzieci. Uważam, że nie ma takiej potrzeby. Polskie prawo mówi o tym, że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. Jestem jednak za tym, żeby w czasie choroby homoseksualista mógł odwiedzić swojego partnera w szpitalu, chciałbym żeby nie byli oni dyskryminowani ze względu na ich życiowe wybory.

Piłkarz, judoka, gimnastyk...Sportowcy w wyścigu po mandat?>>

 

Młode, piękne, bez mandatu. ''Aniołki Prezesa'' nie weszły do Sejmu>>

 

Smoleńsk a wybory. Kto z rodzin smoleńskich zdobył mandat? [ZDJĘCIA]>>

Czy jesteśmy tolerancyjni?

TOK FM PREMIUM