Dozwolone posiadanie 3, 5, a może 30 g? Narkotyki według Ruchu Palikota
- Ilość, która będzie bezpieczna, czyli od jednego do trzech gramów - mówi poseł Wojciech Penkalski. Dla Roberta Biedronia "niewielka ilość" to trzy gramy. - Między trzy a pięć gramów. To jest dla mnie niewielka ilość - dodaje wiceszef klubu Artur Dębski. Inicjatywa Wolne Konopie, która wraz z Ruchem przygotowuje projekt chce by nie karać posiadaczy każdej ilości tego narkotyku, ale są w stanie poprzestać na 30 gramach przy sobie i 5 krzaczkach w domu.
- Na pewno będziemy negocjować - mówi Dębski. - Tym bardziej, że będzie to tematem rozmowy na kolejnym posiedzeniu naszego klubu. Inicjatywa Wolne Konopie to są ludzie, którzy są prześladowani, są praktykami. Wiedzą znacznie więcej także o skutkach ubocznych działania marihuany - dodaje poseł.
Ustawa jest zła, nie wpadają dilerzy
Andrzej Dolecki z Wolnych Konopii uważa, że obecna ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii nie działa: - Często jesteśmy aresztowani za posiadanie choćby jednego grama marihuany. Przeszukiwane są nasze mieszkania. Na ponad rok w więzieniu skazano niecały jeden procent aresztowanych za posiadanie narkotyków, czyli w kogo ta ustawa uderza? W użytkowników, nie w dilerów - mówi Dolecki.
- Jak najwięcej rzeczy zalegalizować, po to by państwo mogło państwo mogło objąć swoim nadzorem tę czarną strefę, z której w tej chwili korzystają wyłącznie mafie, gangsterzy i przestępcy - mówi rzecznik klubu RP Andrzej Rozenek.
"Niech dają narkotyki własnym dzieciom"
Inicjatywy Ruchu Palikota nie poprze żaden sejmowy klub. Także konkurujący o podobny elektorat SLD.
- Przypuszczam, że są pewnie już wyznaczone pola i przedsiębiorcy, którzy je chętnie obsieją. Ale my nie będziemy zarabiać na narkotykach i zniechęcam każde poważne siły polityczne do tego by zarabiać na ludzkim nieszczęściu - mówi Leszek Miller. - Proponuję, żeby Ruch Palikota zaczął od swoich dzieci. Jak myśli się o legalizacji narkotyków to niech zaczną od podawania narkotyków własnym dzieciom - uważa lider SLD.