Dlaczego WOŚP trwa? ''To zryw. Geniusz polega na tym, że zryw regularny''
Imperatyw datku [CZYTAJ KOMENTARZ]
- My Polacy, potrafimy się zrywać. Dużo lepiej reagujemy na akcje niż na konsekwentnie wdrożone standardy - uważa psycholog biznesu, Jacek Santorski. Jako jedno ze źródeł sukcesu WOŚP Santorski uważa jej małą częstotliwość. - Geniusz Jurka Owsiaka polega na tym, że on ten zryw organizuje regularnie, ale stosunkowo rzadko. To trochę tak, jakby każda taka akcja była po raz pierwszy. Jeśli byłaby co miesiąc lub co kwartał jestem przekonany, że by upadła - powiedział dla TOK FM Santorski.
- To się wpisuje w polski sznyt powstań. Zwykły Niemiec po prostu by się opodatkował - uważa dr Jacek Wasilewski, kulturoznawca z SWPS i PAN. Zdaniem Wasilewskiego, gdybyśmy to, co oddajemy na Orkiestrę mieli zadeklarować jako podatek, byłyby duże opory. - To pospolite ruszenie, ta (przynajmniej tak postrzegana) nieinstytucjonalność Orkiestry, jest bardzo ważna - uważa kulturoznawca.
Wydarzenie pokoleniowe
Wasilewski przyrównuje WOŚP do wydarzeń pokoleniowych. - Ludzie mają potrzebę udziału w czymś wielkim. Ponieważ po roku '89 takie wydarzenia w Polsce się skończyły, staramy się stworzyć inne, być może bardziej pozytywne i nie związane z walką - mówi. Według kulturoznawcy, pierwsze Orkiestry spełniały właśnie taką rolę. - Nagle okazało się, że możemy mieć coś, co nas łączy i może przy tym być wydarzeniem zupełnie globalnym - wyjaśnia Wasilewski.
"Lepiej nie analizować tego wspaniałego zjawiska"
Co roku pojawiają się wokół Orkiestry różnorakie zarzuty. Między innymi, że to WOŚP jest medialnie nagłaśniana, a całoroczne akcje charytatywne (np. Caritas) zbierają więcej pieniędzy pozostają w cieniu. Ostatnio także publicysta Łukasz Warzecha pisał na fronda.pl "Jurek Owsiak to hipokryta, który próbuje wykreować swój wizerunek jako dobroczyńca, a naprawdę jest działaczem politycznym". Może WOŚP nie jest tak idealna, jak się wydaje?
Hołdys o krytykach WOŚP: Przeraża ilość potwarzy, pomówień
- Mam głęboki organiczny odruch sprzeciwu wobec analizowania tego wspaniałego zjawiska - kategorycznie mówi Santorski. - Oto mamy jakieś zjawisko, które działa, przynosi rezultaty, konsoliduje serca i umysły. Zjawisko, które stało się jakimś naszym narodowym rytuałem, a tych pozytywnych mamy tak niewiele. Ja się z tą akcją głęboko identyfikuję. Wolę reagować emocjonalnie, a swoją inteligencję analityczną wykorzystać w innych sprawach. Dajmy spokój niepotrzebnym analizom! - apeluje psycholog biznesu.
- Między innymi obserwując polski parlament doszedłem do wniosku, że jesteśmy autodestruktywni. Często jestem też zapraszany do różnych organizacji i wciągany w dyskusje nad zjawiskami, które po prostu dobrze działają. Lekarze mawiają, że bardzo często lepsze jest wrogiem dobrego. Trzeba trzymać się tej kuracji, która działa. Przestrzegam przed grzęźnięciem w dyskusje na wyższością WOŚP nad Caritasem i na odwrót, itp. - podkreśla psycholog biznesu
Do końca świata?
Zdaniem dr. Jacka Wasilewskiego, zjawisko Wielka Orkiestra ma szansę ugruntować się w polskim kulturowym krajobrazie. - To, co kiedyś było takim spontanicznym zrywem narodowym, powoli zacznie stawać się rytuałem. Tak jak nie wyobrażamy sobie końca roku bez Bożego Narodzenia, tak samo powoli już nie wyobrażamy sobie początku roku bez Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - tłumaczy kulturoznawca. - Jeżeli Orkiestra się w ten sposób zrytualizuje będzie mogła wciągać kolejne pokolenia i będzie to coś naszego, unikalnego w Europie. - przewiduje. - Będzie grała do końca świata i jeden dzień dłużej - nie ma wątpliwości Santorski.
-
"Profesorek na śmieciarce". Od 16 lat uczy w szkole, a teraz dorabia przy wywozie śmieci. "Podbudowuję się"
-
Molestował nieletnich i współpracował z SB. Kim był "bankier" Jana Pawła II? "Żył jak pączek w maśle"
-
Radosław Fogiel na TikToku pyta, "za co nienawidzicie PiS". "Jest cwany. Wpuszcza nas w pułapkę"
-
W Holandii stworzyli cmentarz, bo Polki "zaczęły pytać, jak mogą pożegnać swoje dzieci"
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
- "Drogi Adamie, nie możemy się doczekać". Szczerba odpowiada na pogróżki Bielana. "On lubi konfitury"
- PiS na banowanym Tik Toku, kłopoty banku start-upów i coraz doskonalsza sztuczna inteligencja
- Donald Trump może zostać aresztowany. A to nie jest jego jedyny problem. "Traci grunt pod nogami"
- Czy rodzice muszą mówić jednym głosem? Problemem nie są różnice, ale sposób ich wyrażania
- Olaf Scholz przyznał, że regularnie rozmawia z Władimirem Putinem. Podał szczegóły