Nie umiemy stwierdzić, jak przebiegały prace nad ustawą refundacyjną - przyznaje Pitera
- Przyzna Pani, że przepis o karaniu lekarzy jest zdecydowanie na wyrost? - pytał w Poranku Radia TOK FM Łukasz Grass. Zgodnie z ustawą refundacyjną, gdy lekarz błędnie wypisze receptę, będzie zobowiązany do zwrotu kwoty nienależnej refundacji wraz z odsetkami. - To prawda - przyznała Julia Pitera.
- Proszę jednak zwrócić uwagę, że zarówno premier, jak i minister, zapowiedział, że ten przepis będzie zmieniony. A lekarze w dalszym ciągu przystawiają pieczątki. To jest sytuacja absolutnie niedopuszczalna. Ofiarą tego wszystkiego padają pacjenci. Lekarz, który składał przysięgę Hipokratesa, jednocześnie robi coś takiego? To się kupy nie trzyma - komentowała Pitera.
Kto przepuścił przepis? Nie da się tego odtworzyć!
- W takim razie, może pora zastanowić się nad jakością stanowienia prawa - zwrócił uwagę prowadzący Poranek. - Ktoś te przepisy przepuścił. Ten przypadek pokazał, jak pracują posłowie. Po prostu nie czytacie ustaw! - mówił Grass.
- Dzisiaj nawet nie jesteśmy w stanie stwierdzić, jak przebiegały prace nad ustawą - przyznała Pitera. - Domyślam, się, że była procedowana w podkomisji. I tutaj znowu wracamy do tego, że z takich prac nie ma stenogramów. Znów więc pojawia się apel o zwiększenie jawności prac Sejmu, nie tylko komisji, ale i podkomisji - mówiła była pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją
Chcesz lobbować? Zgłoś to
W rozmowie z "Newsweekiem" znajdziemy artykuł Pitera zapowiada zaostrzenie regulaminu Sejmu oraz zmiany w przepisach dotyczących relacji posłów z lobbystami.
- Chodzi głównie o informowanie o zamiarze uczestniczenia w procesie legislacyjnym - precyzowała dziś w TOK FM Pitera. - Jeżeli procesie stanowienia prawa biorą udział podmioty niepubliczne, ich zainteresowanie ustawą powinno być jawne. Każdy podmiot może brać udział w procesie tworzenia prawa, ale musi zgłosić taki zamiar. Tylko o to chodzi. O to, żeby nie było sytuacji, że pojawi się taki-a-taki przepis, a my nie wiemy skąd się wziął. Nigdy się tego nie dowiemy, jeśli jawność będzie tylko po jednej stronie procesu legislacyjnego - uważa Pitera.
Zdaniem byłej minister ds. korupcji należy także ujednolicić druki oświadczeń majątkowych dla wszystkich funkcjonariuszy publicznych. - Nie może być tak, że tylko posłowie i samorządowcy wymieniają swoje źródła dochodów - powiedziała w TOK FM. - Nie chodzi przy tym o założenie, że każdy jest nieuczciwy. Po prostu jawność jest najważniejsza - zaznaczyła.
XX Wielki Finał WOŚP. Zobacz, jak gra Orkiestra z pompą! [ZDJĘCIA] >>>
-
Gdzie jest Adrian Klarenbach? Nieoficjalnie: Gwiazdor TVP zawieszony. Poszło o posła Zjednoczonej Prawicy
-
Koniec protestu osób z niepełnosprawnościami. Posłanka Hartwich przekazała, kiedy opuszczą Sejm
-
PiS plus Konfederacja równa się kolejny rząd? "Ona będzie Solidarną Polską do kwadratu"
-
Polski ambasador mówi o wejściu Polski w konflikt z Rosją. Schnepf: To jest jak dymisja
-
Min. Moskwa chce zabierać paszporty krytykom PiS-u. "Putin też by chciał, żeby Nawalny wyjechał"
- "Babciowe". Donald Tusk obiecuje nowe świadczenie. "Nikt na tym nie traci"
- Robert Lewandowski o "aferze premiowej". Zaskoczył kibiców
- PiSowscy wujowie - co mówią, co myślą? I czy waloryzacja 500 plus to będzie "game over" dla opozycji
- Ktoś odważy się aresztować Putina? Na pewno nie Węgry. "Sygnał dla świata"
- Miesiączka, podpaski, tampony - przestań się wreszcie wstydzić! Czy urlop menstruacyjny jest możliwy w Polsce