Hypki w TOK FM: Dość Smoleńska! I zwracania uwagi na dziesięciorzędne sprawy
- To już denerwujące. Polaków powinno zajmować coś innego - naprawa państwa, przyszłość. A nie analizowanie wymysłów dziennikarzy i polityków: że rozpylano hel, że strzelano do samolotu, że strzelano do pasażerów - mówił w TOK FM Tomasz Hypki, prezes Agencji Lotniczej Altair, sekretarz Krajowej Rady Lotnictwa.
Smoleńsk! Jest mi niedobrze jak słyszę to słowo! - pisze na swoim blogu na tokfm.pl Gosiolog
To nie Rosjanie mówili, że w kokpicie był Błasik
Na wczorajszej konferencji prasowej wojskowa prokuratura, prowadząca śledztwo ws. katastrofy z 10 kwietnia 2010 r., poinformowała, że nie dysponuje opinią jednoznacznie wskazującą na to, że dowódca Sił Powietrznych gen. Andrzej Błasik był w kokpicie Tu-154M. - Głos gen. Błasika rozpoznali Polacy, nie Rosjanie - mówił ekspert. Nagrań słuchali ludzie, którzy generała znali - tłumaczył Hypki.
Błasika nie było w kabinie? Prokuratura: Nigdy nie mówiliśmy, że był
Przeprosić wdowę po generale?
Czy należy przeprosić wdowę po generale Błasiku? - pytał prowadzący program Grzegorz Chlasta. - Za co? - wystrzelił Hypki. - Pani Błasik - jako wdowa - ma prawo mówić różne rzeczy, choć uważam, że nie powinno się jej pozwalać na upublicznianie emocjonalnych wypowiedzi.
Klich do Ewę Błasik: "Mogę przeprosić tylko za polskich ekspertów"
- Powinniśmy skupić się na naprawie państwa. Do katastrofy doszło nie z powodu ostatnich sekund lotu, kiedy samolot się rozpadał i piloci nie byli w stanie nad nim zapanować. Przyczyny były lata wcześniej, miesiące wcześniej, godziny wcześniej. W czasie szkolenia i przygotowania lotu popełniano mnóstwo błędów - powiedział ekspert.
Paradowska w TOK FM: Niech przeproszą ci, którzy zorganizowali lot do Smoleńska
Hypki dodał, że znał i lubił generała Błasika. - Ale to za jego czasów doszło do upadku szkolenia i bałaganu w siłach powietrznych - powiedział gość Grzegorza Chlasty. - Musimy oddzielić człowieka od funkcji, którą pełnił - dodał gość TOK FM.
Tego lotu powinno nie być
I powtórzył kolejny raz, że lot, który odbył się 10 kwietnia 2010 roku, nie powinien się w ogóle odbyć. - W trakcie lotu popełniono mnóstwo błędów. Lecą na autopilocie, a to jest zakazane. Załoga zachowywała się, jakby to była misja samobójcza. Przecież oni lecą przez kilka minut słuchając w górę ("pull up") i nic nie robią - mówi.
W stenogramach rozmów w kokpicie przygotowanych na użytek prokuratury nie padają wypowiedzi Błasika, chociaż były one w dwóch znanych wcześniej zapisach rozmów - opublikowanym we wrześniu 2011 r. przez polską komisję badającą katastrofę oraz upublicznionym w czerwcu 2010 r. na podstawie ustaleń Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK).
Przeczytaj polskie zapisy rozmów z Tu-154M TUTAJ >>> Wrak w śniegu. Tak Rosjanie przechowują tupolewa [ZDJĘCIA] >>>
DOSTĘP PREMIUM
- Egzorcyści przywiązali ją do łóżka, namaszczali krocze i okaleczali krzyżem. Tortury w piwnicach kościołów
- Egzorcyści naoglądali się horrorów? "Oczywiście, że tak!". O. Gużyński o specyficznym uwiedzeniu
- Haiti - "upadłe państwo" bez prezydenta i parlamentu. "Struktury państwowe i przestępcze przenikają się ze sobą"
- Hospicjum to szansa
- "Hurtowe kupowanie poparcia". PiS wybrał rozdawanie laptopów, ale dosypać pieniędzy na leczenie dzieci nie chce
- Ten sondaż może nie spodobać się Donaldowi Tuskowi. Chodzi o powrót na fotel premiera
- "Nigdy nie wiemy, czym może się skończyć infekcja". 31. Finał WOŚP na walkę z sepsą. "Kluczowe są sprzęt i czas"
- Czesi wybrali nowego prezydenta. Petr Pavel wygrywa w drugiej turze
- Jan Zieliński i Hugo Nys przegrali w finale debla wielkoszlemowego Australian Open
- Lex Kaczyński? WP: Dzięki zmianie w kodeksie prezes PiS nie będzie musiał płacić Sikorskiemu