Lis: Spadek poparcia PO to zła informacja dla Polski. Jeszcze za wcześnie [PUBLISCYŚCI]

- Spadek Platformy jest złą informacją zarówno dla PO, jak i dla opozycji, a także Polski. Nie widzę za rogiem nikogo, kto mógłby tworzyć wiarygodną alternatywę - mówił w Poranku Radia TOK FM Tomasz Lis. - PO jest w złej formie. Mamy tam mieszankę niewiedzy, trochę strachu przed premierem, a trochę oczekiwania, ze Donald przyjdzie i załatwi - ocenia prof. Władyka. Publicyści komentowali gwałtowny spadek poparcia dla PO.

Grodzka na blogu: Dziś zwolniłabym Tuska>>

PO ma najgorsze notowania i najmniejszą przewagę nad PiS od wygranych wyborów. Tych z 2007 r. - wynika z sondażu TNS OBOP dla "Gazety Wyborczej". W ciągu dwóch tygodni Platforma straciła w tym sondażu aż 9 pkt. proc. (spadek z 37 do 28 proc.), a PiS zyskało 4 pkt. (z 22 do 26 proc.). Przewaga PO nad PiS skurczyła się do 2 pkt. proc.

- W tak krótkim czasie taki spadek to bardzo dużo. Czy to są już trwałe zjawiska? Po 1989 kilka razy już to przeżywaliśmy: koalicja, która dobrze wygrywa wybory i swobodnie formułuje rząd, potem szybko traci na popularności. Wraz z tym traci emocjonalny mandat do sprawowania władzy. Było to wyraźnie widać przy rządzie Buzka, gdzie od połowy kadencji tego mandatu emocjonalnego nie było. Czy mamy do czynienia z podobnym zjawiskiem? - zastanawiał się w Poranku Radia TOK FM Jacek Żakowski.

Naturalne zużywanie materiału

- Z jednej strony to jest coś nieuchronnego. Może nie w tej skali, ale przecież wszyscy czekali na ten moment, kiedy Platformie zacznie spadać w skutek naturalnego zużywania materiału- uważa Tomasz Wołek. Przyznaje jednak, że PO sama sobie na spadki zapracowała. - Nie ma jasnego przekazu. Wielu ludzi do końca nie wie, co ta Platforma o najważniejszych sprawach myśli. Gdzieś to się zatarło - ocenia publicysta. Nie zgodził się z nim Żakowski. - Jest gorzej. Dobrze wiemy, co Platforma chciałaby zrobić. Opór budzi to, w jaki sposób to robi - stwierdził.

Czy ten rząd ma jeszcze przyszłość?

- Pojawiła się wątpliwość społeczna, czy ten rząd ma perspektywę. Czy on już nie zamyka swojego okresu historycznego? - diagnozował prof. Wiesław Władyka z tygodnika "Polityka". Jego zdaniem rzuca się w oczy samotność premiera, którą podkreśla sam Tusk. Samotność mierzona brakiem energii pozostałej części PO.

- Posłowie łapani w kuluarach i przepytywani przez dziennikarzy mówią same banały. Podobnie jak działacze PiS, którzy się boją wyskoczyć ponad przecinek, który postawił prezes. W PO to jest mieszanka niewiedzy, trochę strachu przed Tuskiem, a trochę oczekiwania, że Donald przyjdzie i załatwi. To jest problem tego, jak premier przewodzi swojej partii. Ona jest w złej formie - ocenia Władyka.

Pustka po Schetynie

Zdaniem Tomasza Wołka w politycznej układance brakuje teraz Grzegorza Schetyny. - Trzymał partię w ryzach i odciążał w ten sposób rząd. Teraz w wypowiedziach premiera wspierają Rostowski, Boni. Ale to są członkowie rządu. Ze strony partii brak wsparcia - mówił w Poranku Radia TOK FM.

Do pierwszej połowy świetna gra, a po przerwie...

- Na tym boisku politycznym, widzę drużynę, która do przerwy grała bardzo dobrze, a po przerwie kompletnie siadła. Premier wsiadł do "Tuskobusu", przewiózł Platformę jeszcze przez linię mety, ale mam wrażenie, że poszła na masa energii. Do tego Jarosław Kaczyński przegrał szóste wybory. Nawet pisowcy nie wierzą, że kiedykolwiek wygra. Znika więc jeden głównych motywów mobilizacji platformerskiego elektoratu - tłumaczył Tomasz Lis. - Przez te 4 lata Platforma nie obserwowała zmian zachodzących w rzeczywistości. Stąd kłopoty z ustawą refundacyjną, ACTA, propozycją w sprawie emerytur. W tej partii nie ma tej wiary we własną kompetencję - oceniał Żakowski

Spadek poparcia jest za wcześnie. To zła informacja dla Polski

-Spadek Platformy jest złą informacją zarówno dla PO, jak i dla opozycji, a także Polski. Po pierwsze, za wcześnie. To są pierwsze minuty drugiej połowy. Ja nie widzę nikogo za rogiem, kto mógłby tworzyć wiarygodną alternatywę - mówił Lis. - Ale skoro to są pierwsze minuty, nastąpił silny cios, to ta drużyna ma jeszcze 3 lata, żeby wyciągnąć wnioski. Jest jeszcze czas - zaznaczył Jacek Żakowski.

Posłuchaj całej rozmowy:

Zdjęcia nagrodzone w konkursie World Press Photo >>

TOK FM PREMIUM