Szef OPZZ: Politycy siedzą i dyszą, marząc o odebraniu nam głosu. Nie damy się - zerwiemy wszystkie łańcuchy!
- Przez parę dobrych lat utarło się, że "Solidarność" stała się przybudówką PiS-u, Duda stara się teraz od tej partii odkleić i nagle się mówi "Duda, Duda" i "Solidarność, Solidarność". Jak to się dzieje, że wszyscy mówią o "Solidarności" a nie o OPZZ? - pytał swojego gościa prowadzący "Poranek" Jan Wróbel.
- Nie będziemy się ścigali, związki zawodowe mają jeden cel - odpowiadał Jan Guz, przewodniczący OPZZ. - Teraz idziemy innymi drogami, ja nie wyobrażam sobie, żeby związek zawodowy był prawicowy. My nie będziemy związkiem politycznym. My się nie damy ułożyć w sztywne ramy. Złamiemy każdą ramę i zerwiemy wszystkie łańcuchy. Nikomu się nie udało ujarzmić związku zawodowego! - oświadczył.
''Jesteśmy lekceważeni i ośmieszani''
- Ujarzmić nie, ale zlekceważyć tak - zwrócił uwagę Wróbel. - Tak, jesteśmy lekceważeni, ośmieszani - przyznał Guz. -Widzę w rządowych ławach i w Sejmie polityków, którzy siedzą i dyszą, żeby odebrać związkom prawa i nie dopuścić do głosu. To są działania z poprzedniej epoki. Związki wymuszają postęp, dlatego są zwalczane. My nie damy rzucić się na kolana, mamy swoją dumę robotniczą i będziemy skutecznie prowadzili walkę o prawa pracownicze. Bez tej walki nie byłoby postępu społecznego - podkreślił Guz.
- Ja wiem, że dzisiaj liberałowie chcą spokoju, chcą powiedzieć: no, przecież wszystko macie. Tylko oceniają to z punktu widzenia własnego. Bo przedsiębiorca mówi: praca jest! Oczywiście, ale z punktu widzenia praca pracownika ocena jest inna: praca jest niskopłatna, nie ma jej, nikt nie mówi o pracy - wyliczał problemy szef OPZZ.
''Dwa lata dłużej pracować! Może umrzesz w tym czasie - ja przejmę pieniądze''
- Z jaką partią wam po drodze? - pytał Wróbel. - Związki zawodowe zawsze są zainteresowane polityką socjalną, więc bliżej im do partii lewicowych. Staramy się być blisko tych sił politycznych, które chcą nam pomóc. Dzisiaj PO, inne partie prawicowe, nie chcą nam pomóc, one chcą nam zaszkodzić, odebrać prawa nabyte. Trudno, żebym chciał współpracować z tym, który chce mnie zastrzelić - tłumaczył Guz.
Jego zdaniem Platforma nie ma legitymizacji do podniesienia wieku emerytalnego, bo nie mówiła o tym w kampanii wyborczej. Guz przekonuje, że panuje dziś kryzys zaufania do władzy.
- Być może społeczeństwo i związki zgodziłyby się na podniesienie wieku emerytalnego, gdyby nie byłoby polityki okłamywania, mamienia. Na przykład: uzgodniliśmy w komisji trójstronnej, że płaca minimalna będzie podniesiona - okazuje się, że nie; progi dochodowe do zasiłków rodzinnych i świadczeń socjalnych miały być podniesione - i nie. Jak ja odkładam przez 40 lat na emeryturę, a ktoś mówi: nie ma! Dwa lata musisz dłużej pracować, bo ja za te dwa lata, jak wcześniej zejdziesz z tego świata, te pieniądze przejmę. No, no! To jest myślenie typowego kapitalisty liberała. Myśmy to rozszyfrowali i dlatego mówimy nie! - mówił szef OPZZ. - Nie dajcie się politykom - zakończył.
-
Przywódca zbrodniczego reżimu był "przydatny" Janowi Pawłowi II. W tle "sponsoring" Kościoła
-
"Wara od mojej ręki i portfela". Dlaczego 36 proc. młodych mężczyzn ruszyło za Konfederacją?
-
Ogródek działkowy lekiem na galopujące ceny warzyw i owoców? "Są oferty i za 150 tys. albo 200 tys. złotych"
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
-
Molestował nieletnich i współpracował z SB. Kim był "bankier" Jana Pawła II? "Żył jak pączek w maśle"
- Nowy tydzień przyniesie zdecydowaną zmianę pogody. "Będziemy musieli pogodzić się z powrotem zimy"
- Putin znów grozi bronią jądrową. Jak odpowie NATO? Gen. Bieniek wskazuje: To na pewno rzecz, która będzie rozpatrywana
- Tusk: Jesteś katolikiem? To nie możesz głosować na PiS czy Konfederację
- Frekwencja może przesądzić o wyniku wyborów. "Do urn częściej chodzą starsi niż młodsi"
- Rosja ma rozmieścić taktyczną broń jądrową na Białorusi. Putin porozumiał się z Łukaszenką