Polityczna walka o uzdrowiska. "Sprzedają srebra rodowe". "Prywatne to lepiej zarządzane"

Prawo i Sprawiedliwość jest zbulwersowane rządowym projektem prywatyzacji uzdrowisk. Na liście są Ciechocinek, Świnoujście, Kołobrzeg, Rymanów-Zdrój, Lądek-Zdrój i Busko-Zdrój. Platforma uważa, że wyjdzie to uzdrowiskom na lepsze.

- Niedawno rząd Platformy Obywatelskiej i PSL zarzekał się, że nie będzie prywatyzować służby zdrowia, a przecież lecznictwo uzdrowiskowe jest ważnym elementem systemu ochrony zdrowia. Oto okazuje się, że rząd te dobra narodowe, te srebra rodowe chce prywatyzować - mówi poseł PiS Czesław Hoc.

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje, że skarb państwa chce sprzedać uzdrowiska za wyjątkowo niskie ceny. Na przykład: największe polskie uzdrowisko w Kołobrzegu za 20 milionów złotych. - Jeden kilometr autostrady A2 kosztował 60 milionów złotych. Za to moglibyśmy kupić trzy uzdrowiska z Kołobrzegu - mówi poseł Hoc.

Projekt rozporządzenia ministra skarbu państwa z dnia 13 czerwca zakłada sprywatyzowanie sześciu z siedmiu uzdrowisk. Na liście są: Ciechocinek, Świnoujście, Kołobrzeg, Rymanów-Zdrój, Lądek-Zdrój i Busko-Zdrój. Pozostałoby uzdrowisko w Krynicy, remontowane za 45 milionów złotych. Będzie odnowiony deptak, nowe kładki, gruntowna modernizacja pijalni wód. Prace potrwają do 2013 roku. Potem to uzdrowisko także może zostać sprywatyzowane.

- Te uzdrowiska są przeznaczone do sprzedaży za czapkę gruszek. Były wyremontowane z naszych pieniędzy, pieniędzy podatników. Ale to są też nieruchomości, bardzo atrakcyjne, w najlepszych lokalizacjach. Teraz sprzedawane za bezcen - mówi Joachim Brudziński z PiS. - Rząd PO, arbitralnie podnosząc wiek emerytalny do 67. roku życia i sprzedając uzdrowiska, daje społeczeństwu wyraźny sygnał "Pracujcie do śmierci". Nawet możliwości podratowania zdrowia w uzdrowisku państwowym obywatele polscy mieć nie będą. To są dziesiątki tysięcy ludzi - dodaje.

PO: Placówki pozostaną, będą tylko lepiej zarządzane. I tyle

Platforma odpowiada, że lepsze są uzdrowiska prywatne. Sławomir Neumann z Platformy uważa, że takie rozwiązanie zdecydowanie wpłynie na jakość zarządzania. - W ostatnich 20 latach powstało tyle różnych hoteli ze spa, z różnego rodzaju rehabilitacją, prywatnych, bez dofinansowania państwa i one świetnie funkcjonują. A nasze publiczne uzdrowiska zostały w epoce dawno minionej - mówi Neumann.

Poseł Platformy uważa, że trzeba teraz zdecydować, czy z budżetu dopłacać do podwyższania standardów i kosztownych remontów uzdrowisk, czy poszukać innych form zarządzania tym majątkiem. - Wydaje się, że prywatyzacja jest najlepszym rozwiązaniem, bo ona nie prywatyzuje usług, prywatyzuje tylko operatorów tych ośrodków. Dalej pozostaną sanatoria, dalej będzie dopłata do sanatoriów dla ich pacjentów, tylko będą w lepiej zarządzanych placówkach się leczyć. I tyle - mówi poseł PO.

Według posłów PiS sprawa prywatyzacji uzdrowisk jest tak ważna, że jak najszybciej powinno odbyć się nadzwyczajne posiedzenie sejmowej komisji zdrowia w tej sprawie. Będzie ona zwołana w trybie pilnym 25 lipca.

Związki partnerskie na świecie. Kto za, kto przeciw? [MAPY]>>

TOK FM PREMIUM