Paradowska: Celebryci uzdrowią polską politykę. To jedyna metoda

Zostały tylko dwa dni do ślubu Oli Kwaśniewskiej. Nie został zaproszony Leszek Miller. Czy to deklaracja polityczna? - pytają komentatorzy. Paweł Kukiz tymczasem z sukcesem zbiera podpisy pod projektem jednomandatowych okręgów wyborczych do Sejmu. - To celebryci mają uzdrowić polską politykę. To jedyna metoda - mówiła w TOK FM Janina Paradowska.

- Cała Polska odlicza. Dwa dni do ślubu Oli Kwaśniewskiej. Panowie nie odliczają? - pytała swoich gości prowadząca Poranek Radia TOK FM. Publicyści zawiedli, bo nie bardzo orientowali się w terminach ślubów celebrytów. - Ale mówiła mi pani, że pan Kukiz montuje jakiś ruch... - ratował się prof. Radosław Markowski.

- Pan Kukiz zbiera podpisy, żeby wprowadzić jednomandatowe okręgi wyborcze. Bo teraz celebryci znają się na polityce, mówią na kogo będą głosować na trzy lata przed wyborami - podchwyciła Paradowska.

"Za sprawą Kukiza - powiem z nadzieją - uda się poważnie o czymś podyskutować" - czytaj>>>

Kto tu kogo popiera. "Odczuwam dysonans poznawczy"

Paweł Wroński zwracał uwagę na pewien galimatias, jeśli chodzi o to, kto kogo i którą inicjatywę popiera. - O co w tym wszystkim chodzi, bo odczuwam dysonans poznawczy? Ta inicjatywa odbywa się w ostrej krytyce wobec rządzącej PO, którą to PO popierał kiedyś Paweł Kukiz. Zresztą różne rzeczy popierał i przeciwko różnym rzeczom już był. Przeciwko tej inicjatywie w przeszłości bardzo ostro sprzeciwiało się Prawo i Sprawiedliwość mówiąc, że to jest zamach na demokrację. A do pomysłu Kukiza przyłączył się teraz Przemysław Wipler z PiS - wyliczał dziennikarz "Gazety Wyborczej".

- Paweł Kukiz jest w podejrzanym towarzystwie, bo widziałem aktualne wpisy Adama Szejnfelda z PO, który jest za jednomandatowymi okręgami zarówno do Sejmu, jak do Senatu - dorzucił Andrzej Godlewski z TVP. - Będą razem śpiewać razem? Kukiz, Szejnfeld i Wipler? To by było dobre - ironizowała Paradowska. - Do tego sojuszu na pewno dołączyłaby się Natalia Siwiec. A ona wzbudza takie zainteresowanie, że w dowolnym okręgu weszłaby do Sejmu - przewidywał Godlewski.

Celebryta wie lepiej

- Ja się uczę czegoś nowego. Czytam wywiady z panem Kukizem, bo z celebrytą to warto. Jemu się kłębią pomyły, które nam nie przychodzą do głowy - komentowała Paradowska. - Teraz jest moda na celebrytów. Oni uzdrowią polską politykę. To jedyny sposób - ironizowała publicystka.

Godlewski ma wątpliwości, czy na pewno chodzi o politykę. - Może o show-biznes? Paweł Kukiz wydał nową płytę. Im głośniej o nim, tym głośniej o płycie - przypominał dziennikarz.

Kukiz wydaje solową płytę, ale stacje odmówiły mu patronatu. "Niech tę bolszewicką mentalność szlag trafi"!" - czytaj >>>

- Piosenka o jednomandatowych okręgach wyborczych to byłby hit - skwitował Wroński.

Zadziała inaczej niż chce Kukiz?

- Polska nie jest jakimś wybranym narodem i mechanizm jednomandatowy nie zadziała u nas inaczej - zaczął prof. Markowski. - Wszędzie tam gdzie są JOW-y, kobiet w parlamencie jest dwukrotnie mniej. Co jest absolutnie sprzeczne z tym, o co panu Pawłowi Kukizowi chodzi - zwracał uwagę. - JOW-y mają jakoby wprowadzić znakomitych społeczników. Tymczasem nie ma bardziej upartyjnionych wyborów niż brytyjskie! - tłumaczył politolog.

- Paweł Kukiz należy do tej grupy ludzi, którzy sądzą, że istnieje jeden zbawienny środek na problemy. To dobrze trafia dla społeczeństwa. Tylko problem polega na tym, że jednego sposobu nie ma, nie istnieje - podsumował Wroński.

Posłuchaj całej dyskusji publicystów:

TOK FM PREMIUM