"Stwórzmy państwo, które będzie można polubić!" [WIZJA BONIEGO]
Michał Boni zapowiedział w czwartek realizację koncepcji "państwa optimum". Ma ono być skupione na obywatelu, nie wycofujące się z jego spraw, ale też nie przesadnie rozrośnięte. - Mamy dziś państwo, które w niektórych obszarach jest państwem nadmiaru, a w niektórych państwem minimum. Państwo optimum ma być jak uszyte na miarę - tłumaczył w TOK FM Michał Boni.
Nie można torturować biznesu
- Państwo optimum w swoim centrum stawia obywatela, który ze swoimi prawami powinien być chroniony. Zarazem jednak nie można co i raz kontrolować i torturować biznesu. Nie można też torturować obywateli i kazać im przynosić dziesięciu zaświadczeń, żeby mogli dokonać prostego aktu administracyjnego - mówił Boni.
Tymczasem, jak tłumaczył gość TOK FM, obecnie popadamy ze skrajności w skrajność. W jednych sferach państwa jest za dużo, w innych jest bezradnym obserwatorem.
- To szycie na miarę jest bardzo ważne. Prowadzi do efektywności, obniża koszty i daje większą satysfakcję. Istotą tej satysfakcji jest to, żebyśmy wreszcie przestali traktować państwo albo jako kogoś niewidocznego, albo kogoś represyjnego, tylko je polubili - proponuje minister.
Obywatelu! Powiesz raz i administracji to wystarczy
Jak mówił Boni, jeśli mamy się rozwijać, uruchamiać inwestycje, potrzebny jest klimat "swobody i uśmiechu".
- Państwo, które daje się polubić, to państwo, które gdy przychodzę załatwić jakąś sprawę, mówi: tu jest prosty formularz, jeśli masz obywatelu ochotę wypełnić go w domu i wysłać pocztą elektroniczną - wyślij. Jeśli raz coś powiesz, to nie będziemy cię o to trzy razy pytali; jeśli raz gdzieś złożysz odpowiednie dokumenty, to administracja nie będzie sprawdzała tego za trzy lata, bo będzie to miała w swoich zasobach - wyliczał szef MAC. - To oznacza, że administracja musi umożliwić przesyłanie między sobą różnego rodzaju informacji i danych, oczywiście w sposób bezpieczny - dodał.
"Olbrzymie zasoby informacji o niezadowoleniu"
W ramach "państwa optimum" ma powstać zespół monitorujący, w ramach którego co miesiąc spotykaliby się rzecznik praw obywatelskich, główny inspektor ochrony danych osobowych, rzecznik praw pacjenta i rzecznik praw dziecka.
- Tam są olbrzymie zasoby informacyjne niezadowolenia obywateli. Być może zebrane głosy obywateli pozwalałyby zadać pytanie: no dobrze, w których miejscach musimy prawo zmienić? - tłumaczył Boni.
- Jak szyjemy sobie ubranie, to szyjemy je takie, w którym będziemy się najlepiej czuć. Państwo optimum to takie, w którym będziemy się dobrze czuć. Nie da się uszyć państwa optimum bez obywateli - porównywał Boni.
- Kiedy to państwo optimum będzie? - zapytał Jacek Żakowski. - Już trochę jest, bo my wiele rzeczy już robimy. Myślę, że to kwestia dwóch, trzech lat, aby wydarzyły się pewne rzeczy w sensie technicznym. Filozofia musi wchodzić od dziś - podkreślił gość TOK FM.
Więcej pomysłów Boniego na stronach Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji >>
-
"Janusz Kowalski nawet gatunków zbóż nie odróżnia". Były minister punktuje: Premier kpi sobie z rolnictwa
-
PiS z Konfederacją będą rządzić po wyborach [Sondaż Ipsos dla TOK FM i OKO.press]
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
-
Putin słaby jak nigdy? Ekspert przekonany. "On co rano kombinuje, kto go dzisiaj chce zaciukać"
-
Skazany za napaść na Polaków w Rimini domaga się ponownego procesu
- Zmiana czasu na letni. To już tej nocy. Ważne ostrzeżenie
- Klimatyczna bomba tyka i "może nas wessać". "Robimy sobie ten kryzys za własne pieniądze"
- Urlop z powodu siły wyższej. Zmiany w Kodeksie pracy dadzą pracownikom dodatkowe dwa dni wolnego
- PiSowska inżynieria dusz, pociąg w kościele i zepsuta kapusta, czyli Babciu - przepraszam. [603. Lista Przebojów TOK FM]
- Wielka Orda i jej "Mieszko", Glińscy, Nikitin i inni. Od wschodniej Ukrainy, aż po dalekie Indie.