"Wniosek jest jednoznaczny - jedyną koncepcją, która wszystko wyjaśnia, jest zamach. A więc jeśli nie 100, to 99 procent. Prędzej czy później polska opinia publiczna musiała zderzyć się z tym stwierdzeniem, dobrze, że mamy to już za sobą" - mówi w najnowszym "Uważam Rze" Jarosław Kaczyński.
- To jest moment zdefiniowania całej istoty politycznej Jarosława Kaczyńskiego. Człowiek, który nie mając żadnych dowodów, jest gotów coś takiego powiedzieć, pokazuje swoją skrajną nieodpowiedzialność - skomentował w TOK FM minister finansów Jacek Rostowski. - Prokurator generalny jasno powiedział, że na zamach nie ma żadnych dowodów - dodał.
"Gdyby te słowa padły, a Kaczyński był u władzy..."
Jak podkreślał Rostowski, gdyby prezes PiS powiedział podobne słowa piastując wysoki urząd państwowy spowodowałby "gigantyczny konflikt z potężnym sąsiadem".
- Pytanie, co za tą postawą stoi? Czy to cynizm, czy niestabilność psychiczna, czy może Jarosław Kaczyński jest manipulowany przez obce siły? - zastanawiał się polityk. - W każdym razie, którykolwiek wariant okazałby się prawdziwy, oznacza to, że jego dojście do władzy byłoby katastrofą dla Polski - mówił ostro Rostowski.
"Musimy odzyskać 11 listopada"
Jacek Rostowski chwalił marsz prezydenta " Razem dla Niepodległej ".
Maliszewski: Prezydent utrudnił życie skrajnej prawicy >>
- Musimy odzyskać 11 listopada dla demokratycznego, proeuropejskiego patriotyzmu polskiego i pan prezydent wczoraj to rozpoczął. Nie możemy zostawić tego dnia grupom, które otwarcie mówią, że są antydemokratyczne - apelował w TOK FM.
- Ale czy jeszcze jest do odzyskania? To będzie bardzo trudne, bo to nie tylko ONR i Młodzież Wszechpolska, ale i PiS przypisali sobie monopol na patriotyzm - zwracała uwagę prowadząca "Poranek" Janina Paradowska. - To będzie trudne, ale tym ważniejsze. Chodzi o odzyskanie Święta Niepodległości dla patriotyzmu otwartego, który akceptuje, że wszyscy w Polsce sa patriotami. I to jest siła pomysłu marszu prezydenckiego, że wszyscy mogą iść w nim iść - podsumował polityk.
