Żelichowski: Gdyby nie Piechociński, Pawlak mógłby potraktować kampanię po luzacku

Stanisław Żelichowski uważa, że dużo większe szanse na wygraną w wyborach na prezesa PSL ma Waldemar Pawlak. Chwalił przy tym jego konkurenta, Janusza Piechocińskiego: - Swoją kampanią zmusił Pawlaka do wysiłku - pokreślił w TOK FM.

Już w najbliższą sobotę PSL wybierze nowego prezesa. Kandydaci to urzędujący prezes Waldemar Pawlak i Janusz Piechociński.

- Pan zna obowiązującą w PSL anegdotę? - zagadnęła Janina Paradowska. - Ulubiona anegdota Waldemara Pawlaka. O tych dwóch, co spotkali lwa. Jeden chciał walczyć, drugi uciekać, bo uważa, że ucieka szybciej od towarzysza. I zdecydowanie szybszy będzie Waldemar Pawlak, tak? - pytała.

- Pawlak startuje z pozycji prezesa partii, wicepremiera, ministra, Piechociński jest jednym z posłów. Dobrze, że startuje. Dobrze, że swoją kampanią zmusił Pawlaka do wysiłku. Gdyby startował ktoś mniej ambitny, Pawlak mógłby to potraktować bardziej po luzacku. Zjechali Polskę wzdłuż i wszerz, to powinno przynieść efekty - przewiduje Stanisław Żelichowski.

- Piechociński jest bardziej indywidualistą. Pawlak nauczył się kierować zespołem. Nie wiem, jak z tym poradziłby sobie Piechociński - dodał poseł PSL.

Zasługi wicepremiera

Jakie zasługi Żelichowski przypisałby Pawlakowi? - Wziął dosyć trudny resort, zrobił kilka spraw deregulujących gospodarkę i to przyniosło naprawdę dobre efekty. Gospodarka się rozwija, byliśmy zieloną wyspą i w dalszym ciągu polski PKB w stosunku do innych krajów, jeśli chodzi o wzrosty, to w tym jest też zasługa Waldemara Pawlaka - ocenia poseł PSL.

- Który zostanie jutro prezesem? - dopytywała Paradowska. - Demokracja jest nieprzewidywalna, ale taką mam nadzieję - przyznał Żelichowski.

Między Pawlakiem a Tuskiem jest jeszcze chemia?

Już pięć lat działa duet Donald Tusk i Waldemar Pawlak. - Czy oni jeszcze czują do siebie chemię? - pytała Paradowska. - Myślę, że to się rozwija harmonijnie. Rząd musi działać, nie na bazie dwóch indywidualistów, a jak zespół - mówił Piechociński.

Zobacz całą rozmowę:

TOK FM PREMIUM