Gotovina i Markacz uniewinnieni. "To absolutna katastrofa. Chorwacja nie przekazała wszystkich dowodów"
Izba apelacyjna trybunału ONZ ds. zbrodni wojennych w b. Jugosławii uniewinniła dziś chorwackich generałów Ante Gotovinę i Mladena Markacza, w pierwszej instancji skazanych na 24 i 18 lat więzienia za zbrodnie wojenne i przeciwko ludzkości w latach 90. Czytaj więcej >>
- Staram się nie krytykować sądów, ale w tym przypadku to jest szczególnie trudne. Ten wyrok jest pełen zwrotów "sąd ustalił, że ale... sędziowie tacy, a tacy się nie zgadzają". To jest bardziej protokół rozbieżności niż wyrok - komentował w TOK FM politolog prof. Klaus Bachmann z SWPS.
- Doszło do napięć w składzie sędziowskim? I to wyłożyło proces? - pytał prowadzący program "Połączenie" Jakub Janiszewski. - Musiały być duże napięcia. Problemem była też strategia prokuratury - uważa politolog. Zaznaczył, że wypowiada się ostrożnie, znając jedynie streszczenie wyroku.
Chorwacja nie przekazała wszystkich dowodów
Chorwacja, aby móc starać się o wejście do Unii Europejskiej, musiała współpracować z Trybunałem. To był warunek. Ale ze współpracą różnie bywało.
- Holandia, blokując akcesję Chorwacji do UE, chciała wymusić na niej przekazanie pewnych dowodów w tej sprawie. Pod naciskiem pozostałych państw wycofała się, a Chorwacja nigdy tych dowodów nie przekazała - opowiadał prof. Bachmann.
Sporną kwestią było przede wszystkie ostrzelanie przez siły chorwackie czterech miast na terenie samozwańczej Republiki Serbskiej Krajiny. - Pytaniem było, czy to była militarnie decyzja słuszna, czy może przypadek, jak w Nangar Khel; że trafili w cywilów - opisywał prof. Bachmann.
Dowody, których Chorwacja nie przekazała, były zapisami rozkazów dotyczących właśnie tych strzałów. - Czytając streszczenie wyroku, można mieć bardzo silne wrażenie, że gdyby te dowody były, proces kończyłby się prawdopodobnie nieco inaczej - uważa politolog.
W Chorwacji entuzjazm. "To katastrofa"
- Jak to się przełoży wewnątrz Chorwacji? Bo tam zareagowano entuzjazmem - zwracał uwagę Janiszewski. - To jest absolutna katastrofa . W Chorwacji od samego początku mainstream medialny, rządy, opinia publiczna, wojnę z 1995 interpretowała jako słuszną, w której nie doszło do żadnej zbrodni. To jest oficjalna wersja - opowiadał politolog. Ci intelektualiści, którzy nawoływali do rozliczenia wewnętrznego, kompletnie przegrali. - Zostaną teraz zmiażdżeni przez opinię publiczną, rząd, obrońców Gotoviny - mówił.
Co więcej, większość osób skazanych przez Trybunał to Serbowie. - Z ich punktu widzenia ten trybunał został ustanowiony po to, żeby napiętnować Serbów - zwracał uwagę politolog.
DOSTĘP PREMIUM
- PiS nie zdąży zamieszać przy wyborach? Ekspert podaje ważne terminy i mówi o "ciszy legislacyjnej"
- F-16 raczej nie dla Ukrainy. Ale jest inny pomysł. "Unikamy wielomiesięcznego szkolenia pilotów"
- Tortury w Barczewie to nie jest odosobniony przypadek? Machińska nie daje gwarancji. "Polska jest na zakręcie"
- W czym tkwi sukces PiS? "Morawiecki to nie polityk, ale korporacyjny technokrata"
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Co wspólnego mają wyborcy opozycji z wkurzonymi na drag queens gejami?
- Co dalej w sprawie tortur w więzieniu w Barczewie? Ekspert: Obawiam się najgorszego scenariusza
- Lawina w Tatrach. Turysta przysypany śniegiem. Trwa walka o jego życie
- Willa plus. Jak Czarnek buduje "arkę" za miliony z budżetu. "PiS myśli, że ich grzeszki zostaną zakopane"
- Odmówili zakupu biletu dla dziecka. Chcieli je zostawić na lotnisku. "Nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego"