"Nie czekajmy na zmiany nastrojów Camerona. Róbmy swoje i integrujmy się z Niemcami" [EKG]

- Nie oglądajmy się na iluzję wielkiej, szczęśliwej, radosnej Europy. Postawmy na integrację lokalną z Niemcami. To jest wielka szansa i tego się trzymajmy, a nie czekajmy na zmiany nastrojów Camerona - proponował w "EKG" Łukasz Kwiecień.

David Cameron zamierza zapytać Brytyjczyków, czy chcą, by ich kraj pozostał w Unii Europejskiej , czy też z niej wystąpił. Sam premier jest zwolennikiem zostania w UE, ale gra o wysoką stawkę - lepsze warunki dla Wielkiej Brytanii w UE i poparcie własnego, eurosceptycznego elektoratu w wyborach. W przemówieniu zapowiedział referendum ws. wyjścia z Unii.

Nie czekajmy na zmiany nastroju Camerona

O przemówieniu Camerona dyskutowali goście Tadeusza Mosza w programie "EKG". Zdaniem Łukasza Kwietnia, wiceprezesa PZU, nie powinniśmy się zanadto przejmować słowami premiera Wielkiej Brytanii. - Nie oglądajmy się na iluzję wielkiej, szczęśliwej radosnej Europy powtarzającej w kółko te same slogany. Tak nie będzie. Nie sądzę, żebyśmy się doczekali realizacji takiej lirycznej Europy - mówił w TOK FM. - Róbmy swoje - namawiał.

Kwiecień uważa, że powinniśmy się skupić na integracji lokalnej, z głównie z Niemcami. Zdaniem gościa TOK FM jesteśmy bardzo atrakcyjnym rynkiem pracy i zbytu dla Niemiec, dlatego dla obu stron takie zbliżenie byłoby opłacalne. - Nie patrzmy na co, co się dzieje w Grecji czy Portugalii, tylko popatrzmy z własnej perspektywy na realne możliwości - przekonywał.

- To jest wielka szansa i tego się trzymajmy, a nie czekajmy na zmiany nastrojów Camerona - proponował Kwiecień.

Solidne sterowanie finansami UE - konieczne

Dr Andrzej Byrt inaczej widzi przyszłość UE. Były wiceminister spraw zagranicznych, ocenia, że ze względu na silne związki między gospodarkami powinniśmy poprzeć "solidne sterowanie finansami Unii". - Oczywiście zachowując wiele autonomicznych decyzji - zaznaczył.

Jak podkreślał, unijne finanse są dla nas bardzo ważne, bo wciąż korzystamy z funduszy, które dają nam perspektywę szybszego rozwoju. - Ale coś za coś. Tego się nie dostaje za ładne oczy. Powinniśmy pracować nad tym, żeby móc spełniać wszystkie kryteria z Maastricht - mówił. Spełnienie kryteriów z Maastricht, zwanych też kryteriami konwergencji, jest warunkiem wejścia do strefy euro.

Jego zdaniem byłaby to "głęboko sensowna operacja", która pozwoliłaby Polsce sprawić, aby jej głos był bardziej słyszalny w UE. - Bylibyśmy słuchani. Jesteśmy za granicą bardzo chwaleni. W kryzysie Polska dała odpór presji i potrafiła jednak rozwijać się - podkreślał Byrt.

TOK FM PREMIUM