Grupiński: Gowin im starszy, tym węższe ma horyzonty
Dziś w Sejmie głosowania nad odwołaniem ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza i projektem ustawy o związkach partnerskich. Czwartkowe debaty w tych sprawach można streścić: krzyki, kłótnie, wchodzenie w słowo .
Zobacz 10 najmocniejszych cytatów dzisiejszej debaty ws. związków partnerskich >>
Jak można się nie zgadzać na dyskusję?
Rafał Grupiński ma nadzieję, że ustawa o związkach partnerskich autorstwa m.in. Artura Dunina z PO zyska wsparcie. - Staram się uświadamiać naszym posłom o bardziej konserwatywnych poglądach, że mamy do czynienia z decyzją o tym, czy warto dyskutować o kształcie ustawy - mówił w TOK FM szef klubu parlamentarnego PO.
Grupiński podkreślał, że dzisiejsze głosowanie jest głównie techniczne, chodzi o samą możliwość dyskusji nad projektem, dopuszczenie go do prac w komisji. - Jak można nie pozwolić na dyskusję o związkach partnerskich w Sejmie, w wolnej izbie wolnego kraju? - pytał. - Gdybyśmy już decydowali, czy ona ma wejść w życie, wtedy rozumiem, to jest już decyzja światopoglądowa i każdy ma większe prawo powiedzieć: nie mogę tego zgodnie ze swoim sumieniem przegłosować - zaznaczył szef klubu PO. Przypomniał, że Platforma nie stosuje dyscypliny wobec posłów w sprawach światopoglądowych.
Gowin? Traci wrażliwość na inne poglądy
-A poseł Gowin? - pytał Żakowski. - Poseł Gowin będzie przeciwny, ponieważ wyraźnie im staje się starszy, tym bardziej zawężają mu się horyzonty, jeśli chodzi o wrażliwość na inne poglądy, problemy innych ludzi. To jest dziwne jednak u człowieka o dobrym, intelektualnym przygotowaniu - komentował Grupiński.
- Może szuka nowej tożsamości politycznej? - podsunął Żakowski. - Nie wiem. Moim zdaniem powinien postępować zgodnie z tym, co zaleca jego przełożony, pan premier. Minister Gowin jest członkiem rządu i powinien w tej sprawie być solidarny ze swoim szefem - mówił poseł PO.
Premia dla Borusewicza. "Brak refleksji"
Nie milknie burza po wysokich premiach dla Prezydium Sejmu. Są też pierwsze decyzje personalne - stanowisko straci wicemarszałkini z Ruchu Palikota, Wanda Nowicka.
Tymczasem nagrody dla Prezydium Senatu przyznał także marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Wicemarszałkowie otrzymali 200 proc. wysokości swojego miesięcznego wynagrodzenia, a on sam - 350 proc. Marszałek podkreślił, że Senat zwrócił do budżetu państwa jedną trzecią funduszu na nagrody (czyli prawie 200 tys. zł). Jeden z tabloidów napisał, że premia Borusewicza wyniosła 50 tys. złotych.
- Brak refleksji nad tym, w jaki sposób i w którym momencie powinno się oceniać pracę własną i współpracowników - skomentował Rafał Grupiński.
- Brak refleksji nad tym, w jakiej sytuacji jesteśmy dzisiaj. Już rok mówiliśmy o kryzysie, a teraz jesteśmy jeszcze w trudniejszej sytuacji. Ludzie, którzy sprawują najwyższe funkcje w państwie powinni być bardzo dobrze wynagradzani, ale powinni też mieć tę odrobię autorefleksji, w których okolicznościach po prostu nie wypada przyznawać sobie wysokich nagród. Nawet jeśli się ciężko pracowało - ocenił w TOK FM.
Zobacz całą rozmowę:
-
Radlin jak śląskie Pompeje? Mieszkańcy żądają wyjaśnień. "Nie wiemy, co na nas spadło"
-
Co Błaszczak ujawnił w spocie, a co przemilczał? Ekspert odsłania kulisy manipulacji PiS
-
Księża zorganizowali imprezę z męską prostytutką. Interweniowało pogotowie i policja
-
PZPN ogłosił nazwisko nowego trenera piłkarskiej reprezentacji polski
-
Zatrzymanie Gajewskiej to nie jedyne "dziwne" zachowanie policji w Otwocku. "Dostali rozkaz"
- Afera wizowa. Czy minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau powinien podać się do dymisji? [SONDAŻ]
- Generał Skrzypczak poruszony doniesieniami o inwigilacji. "Nie wiem, czym sobie zasłużyłem"
- Holland i Tusk bohaterami nowego spotu PiS. "Polacy oczekują potępienia filmowych kłamstw"
- Ile kosztuje restrukturyzacja firmy?
- Lublin zachęca cudzoziemców do głosowania w budżecie obywatelskim. Ale dlaczego po polsku?