Żalek o mailach od wyborców: To spam, śmieci. Musielibyśmy przestać rządzić i je usuwać
Zaledwie w ciągu dwóch dni ponad pół miliona maili trafiło do skrzynek posłów PO , którzy głosowali przeciw związkom partnerskim. Maile mają tę samą treść, mówiącą między innymi o rozczarowaniu postawą posłów i są groźbą braku poparcia dla PO w kolejnych wyborach. Akcję zorganizowało "Liberté". Przeczytaj więcej o akcji>>
Jej celem ma być pokazanie posłom PO, że elektorat tej partii nie godzi się z podejściem Platformy do związków partnerskich, jakie zaprezentowała w piątkowym głosowaniu (przepadły wszystkie projekty ustaw, w tym PO). - Wydaje nam się, że to jest bardzo ważny sygnał dla tych posłów, ale też samego premiera. Sami jesteśmy ciekawi, co z tego wyniknie - mówi Błażej Lenkowski z "Liberté".
Organizatorzy nie ukrywają, że jest to też swego rodzaju rodzaj groźby. - Niech PO wreszcie pokaże, czy chce być z tymi, którzy głosują, jak im każe ksiądz proboszcz czy z tymi, którzy żyją w związkach nieformalnych i chcieliby mieć podstawowe prawa, jak chociażby wspólne rozliczanie podatków - dodaje naczelny "Liberté" Leszek Jażdżewski.
"To zwykły spam"
Poseł Jacek Żalek komentuje akcję krótko: To śmieci, spam. Gdybyśmy mieli zajmować się tego rodzaju wiadomościami, to przestalibyśmy rządzić, a musielibyśmy zająć się ich usuwaniem - tłumaczy. Poseł przekonuje też, że gdyby dostał mail od zwykłego Kowalskiego, to chętnie by na niego zareagował, taką masową akcję ignoruje.
Jacek Żalek w tekstach Gazety Wyborczej
Żalek zwraca także uwagę na frekwencję na niedzielnej manifestacji środowisk popierających związki partnerskie. - Pod Sejmem nie było nawet dwudziestu osób, to pokazuje, jak znikome jest rzeczywiste zainteresowanie problemem. Ludziom, którzy wysyłają nam maile, zależy tylko na robieniu szumu - dodaje poseł.
- To nie są ludzie, którzy rzucą wszystko i pójdą skakać pod Sejm - odpowiada Jażdżewski. - To obywatele, którzy prowadzą normalne życie i chcieliby, żeby to politycy załatwiali sprawy, które ułatwią im życie. Od tego powinni być - kończy Jażdżewski.
Czy jesteśmy gotowi na związki partnerskie?
Akcja bombardowania mailami skrzynek posłów ma trwać jeszcze przez kilka dni. Organizatorzy chcą dać Platformie czas na zajęcie stanowiska w sprawie. - Jeżeli okaże się, że rządząca partia odwróci się przeciwko nam, to dajemy gwarancję, że te kilkaset tysięcy ludzi, którzy wysłali maile, zapamięta to sobie i da temu wyraz przy kolejnych wyborach - mówi naczelny "Liberté".
Tymczasem poseł Żalek przekonuje, że nie ma społecznej zgody na związki partnerskie. - Proszę zapytać czytelników, czy jest zgoda na to, żeby dwóch mężczyzn adoptowało małą dziewczynkę - uważa poseł. Zaznaczając, że pedofilia jest statystycznie zjawiskiem o wiele częstszym wśród homoseksualistów.
Jednak adopcji dzieci przez pary homoseksualne żaden z projektów związków partnerskich odrzuconych w piątkowym głosowaniu nie przewidywał.
DOSTĘP PREMIUM
- F-16 raczej nie dla Ukrainy. Ale jest inny pomysł. "Unikamy wielomiesięcznego szkolenia pilotów"
- Co dalej w sprawie tortur w więzieniu w Barczewie? Ekspert: Obawiam się najgorszego scenariusza
- "Dziś nie płacę" i "dzida". Ale potem wracają, bo "pensja przyszła". Plaga kradzieży paliw na stacjach
- Horror w schronisku pod Nowym Tomyślem. "Policja znalazła martwe psy w budach i lodówkach"
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Ksiądz skazany za antysemickie kazanie. Pierwszy taki wyrok w sprawie katolickiego duchownego
- Ukraina urządziła "pokazuchę" przed szczytem z UE, ale na nie wiele się to zda. "Będzie rozczarowanie"
- Załamanie pogody. Intensywne opadu śniegu i huraganowy wiatr. Alerty RCB i ostrzeżenia IMGW
- 500 plus na nowy okres. Wnioski już można składać do ZUS
- Chiński balon szpiegowski nad USA. Pentagonem przekonuje: Nie stanowi militarnego zagrożenia