Czapiński: 800 tys. dzieci głoduje? Raport można wyrzucić do kosza. Sondażownia odpowiada: Badania przeprowadzono metodą w pełni uprawnioną
Co dziesiąty uczeń pierwszych trzech klas podstawówki jest niedożywiony. To ponad 800 tys. dzieci w skali kraju. To dane z raportu Polskiej Fundacji Pomocy Dzieciom "Maciuś", przygotowanego na podstawie obserwacji osób pracujących z dziećmi - nauczycieli i pracowników ośrodków pomocy społecznej.
- Ta liczba jest absolutnie nieprawdziwa. Raport można wyrzucić do kosza - stwierdził w Radiu TOK FM prof. Janusz Czapiński z UW i Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania. - W tej chwili w klasach 1-3 w Polsce jest nieco ponad milion uczniów. Niemożliwe, by 7-8 dzieci na 10 głodowało - wskazywał socjolog.
Prof. Czapiński krytykował przede wszystkim metodologię badania przygotowanego przez Dom Badawczy "Maison". Wskazywał, że w raporcie brak jest pytań, które zadawano respondentom w telefonicznych wywiadach. - Dodzwoniono się do 800 szkół i ośrodków społecznych. To już nie jest reprezentatywna liczba, bo wynosi ona 1000 - stwierdził socjolog. - W grupie szkół, do których się dodzwoniono, prawie 67 proc. było na wsiach. To nie jest struktura geograficzna szkół podstawowych w Polsce! - mówił prof. Czapiński.
Nie inaczej było z ośrodkami pomocy społecznej. Ponad połowa tych, które wzięły udział w badaniu, zlokalizowana była na wsiach. W rzeczywistości wcale tak nie jest. - Na wsi jest ubóstwo, ale nie ma głodu. Ogromna liczba gospodarstw rolnych to gospodarstwa autarkiczne. Nic nie produkują na rynek, ale jedzenie mają własne - tłumaczył Czapiński.
"Doliczyłem się 80 tys. głodujących dzieci. To 10 razy mniej, niż podaje fundacja!"
- Są oczywiście badania, które zdecydowanie bardziej rzetelnie szacują zakres głodu w Polsce - powiedział socjolog. Przypomniał, że w 2009 roku takie badanie przygotował Millward Brown. Wykazało ono, że w Polsce niedożywione jest 120 tys. uczniów na wszystkich szczeblach edukacji. Dla 70 tys. z nich obiad w szkole był jedynym posiłkiem w ciągu dnia.
Prof. Czapiński przygotował także własne wyliczenia na podstawie Diagnozy Społecznej z 2011 r. - Możemy mówić o 800 tys. wszystkich Polaków, którzy nie dojadają. W ich gospodarstwach domowych dochodów bieżących nie starcza nawet na jedzenie. W tej grupie 60 proc. stanowią gospodarstwa jednoosobowe, głównie emeryckie - mówił socjolog. - Dzieci do 15. roku życia doliczyłem się 80 tys., co jest bliskie temu, co stwierdził wcześniej Millward Brown. To 10 razy mniej, niż podaje fundacja!
- Można szacować, że z roku na rok ta grupa się zmniejsza - dodał socjolog. Podkreślił, że w ostatnich latach Polacy się bogacą, a rozwarstwienie społeczne maleje.
- Oczywiście choćby jedno głodujące dziecko to dramat - zaznaczył i przypomniał, że wiele głodujących dzieci pochodzi z rodzin dotkniętych patologiami, w których przypadku nawet najlepiej zorganizowana pomoc bywa nieefektywna.
Fundacja "Maciuś" odpowiada: PCK szacował na poziomie 700 000
Poniżej przedstawiamy wspólny komentarz Domu Badawczego Maison i Fundacji "Maciuś":
"- Polska Fundacja Pomocy Dzieciom "Maciuś" stara się gromadzić i analizować wszystkie dane na temat niedożywienia i ubóstwa. Badania przytoczone przez Pana Profesora są nam oczywiście znane, ale nie są jedyne - wyjaśnia Magdalena Matuszewska, Rzecznik Prasowy Polskiej Fundacji Pomocy Dzieciom "Maciuś" - z raportu badawczego przygotowanego na zlecenie firmy Danone i Banków Żywności przez tę samą firmę, na której badania powołuje się prof. Czapiński, Millward Brown (SMG/KRC) wynika, że aż 29 proc. dzieci w wieku 7 - 15 lat potrzebuje dożywiania.
Warto przytoczyć również najnowszy raport UNICEF, z którego wynika, że w ubóstwie żyje milion polskich dzieci, a co piąte dziecko nie ma zapewnionych podstawowych dóbr, niezbędnych do prawidłowego rozwoju. Wedle danych GUS 28 proc. gospodarstw domowych należy do przynajmniej jednej ze sfer ubóstwa. Ostatnio Polski Czerwony Krzyż oszacował liczbę niedożywionych dzieci na poziomie 650 000 - 700 000. Pani Janina Ochojska, Prezes Polskiej Akcji Humanitarnej, która od wielu lat zajmuje się problemem niedożywienia, uważa, że ok. 1,5 mln dzieci powinno zostać objęte programem dożywiania i do tego 130 tys. dzieci nie otrzymuje żadnej pomocy, choć jej potrzebuje.
Z wszelkich danych, którymi dysponujemy wynika, że skala problemu jest bardzo poważna i Polska Fundacja Pomocy Dzieciom "Maciuś" szacuje ją na poziomie 800 000 dzieci. Na początku przyszłego tygodnia Fundacja udostępni na swojej stronie internetowej dodatkowe materiały o niedożywieniu oraz dane i komentarze z innych badań i źródeł.
"Niedożywienie nie tylko wtedy, gdy dziecko umiera"
Prosimy pamiętać, że niedożywienie to nie tylko sytuacja, w której dziecko umiera z głodu lub trafia do szpitala skrajnie wycieńczone i chore. Jeśli dziecko z powodu złej sytuacji finansowej rodziny nie je posiłków regularnie, robi to tylko w szkolnej stołówce lub jego rodziców nie stać na zakup produktów, niezbędnych dla prawidłowego rozwoju psychofizycznego dziecka, również możemy mówić o niedożywieniu. Definicje, psychospołeczne przyczyny i konsekwencje niedożywienia zostały już wielokrotnie opisane w literaturze specjalistycznej.
Prof. Maison: Badania przeprowadzono metodą w pełni uprawnioną
- Chętnie odniosę się do poruszonego przez Pana Profesora zagadnienia metodologii badań - mówi prof. Dominika Maison, właścicielka Domu Badawczego Maison. - Badania zostały przeprowadzone metodą CATI (wywiady telefoniczne wspomagane komputerowo), która jest w pełni uprawnioną i stosowaną na całym świecie metodą badań. Ponadto chcę podkreślić, że o reprezentatywności wyników badania nie świadczy wielkość próby, ale sposób jej doboru - zaznacza.
- Próba do badania została dobrana na podstawie najlepszego dostępnego operatu, którym była baza wszystkich szkół podstawowych w Polsce opracowana przez Centrum Informatyczne Edukacji, które jest państwową jednostką budżetową podległą Ministerstwu Edukacji Narodowej. Szkoły były dobierane z tej bazy w sposób losowy, z zachowaniem odpowiednich proporcji ze względu na województwo i wielkość miejscowości. Próba w naszym badaniu jest spójna z danymi Centrum Informatycznego Edukacji, a także z danymi Głównego Urzędu Statystycznego, które pokazują, że od 67 proc. (wg CIE) do 69 proc. (wg GUS) szkół podstawowych jest zlokalizowanych na wsiach - mówi.
Proszę nie stawiać znaku równości między ubóstwem a patologią
- Bardzo prosimy wszystkich Państwa zabierających głos w dyskusji na temat niedożywienia i biedy o delikatność, tak aby nikogo z potrzebujących nie urazić - mówi Magdalena Matuszewska, rzecznik prasowy polskiej Fundacji Pomocy Dzieciom "Maciuś". - Będziemy Państwu bardzo wdzięczni za niestawianie znaku równości między ubóstwem a patologią. Przyczyny biedy są bardzo różne, a określenie "rodzina patologiczna" lub "rodzina dotknięta patologiami" może być piętnujące i krzywdzące."
-
Gdy policja znalazła jej dzieci w beczce, poczuła ulgę. Jolanta K. - wyrodna matka czy ofiara?
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Najpierw obdukcja, teraz donos. Aktywista po akcji SOP w Świdniku: Tak tego nie zostawię
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
-
Orgia księży w Dąbrowie Górniczej. Duchowny ostro o polskim Kościele: Rozpusta, rozpasanie, bezrozum
- Festiwal teatru familijnego KORCZAK DZISIAJ startuje 19 października 2023 w Warszawie
- Zemsta Putina? Polak, prezes MTK na liście poszukiwanych przez rosyjskie MSZ
- Warszawa. Ktoś podszył się pod działkowców z Mokotowa? "Sytuacja jest dość dziwna"
- Kolejnemu rządowi PiS "puszczą wszystkie hamulce". "Będą chcieli osłabić lub nawet kupić TVN" [podkast DZIEŃ PO WYBORACH]
- "Kładę się spać i widzę linię, która idzie mi przez salon!". Protesty i okrągły stół w sprawie kolei CPK na Śląsku