Makowski: Kościół znów o in vitro? Walczy o nasze ciała. Władzę nad duszami stracił
Wczoraj polski Episkopat opublikował dokument "O wyzwaniach bioetycznych, przed którymi stoi współczesny człowiek". Duchowni stwierdzają w nim, że zabieg in vitro jest szkodliwy, nieskuteczny i dodatkowo to "selektywna aborcja". Za te słowa Episkopat spotkał się z krytyką .
- Jeśli idzie o kwestie bioetyczne polscy katolicy dobrze wiedzą, jakie jest stanowisko Kościoła, w odróżnieniu od takich spraw jak bezrobocie, ubóstwo, pedofilia w Kościele czy niemoralność bankierów - pisze na swoim blogu Jarosław Makowski . - Dzieje się tak dlatego, że rodzimi biskupi nie otwierają ust, jeśli nie piętnują tzw. "cywilizacji śmierci", która zezwala na aborcję, eutanazję, in vitro, związki partnerskie. I tak sprawy, które mają przecież różny ciężar gatunkowy, biskupi wrzucili do jednego worka. A to nie pomaga w jasności dyskusji. Przeciwnie, czyni ją bardziej mętną. Skoro polscy biskupi nie piszą nic nowego, to po co w ogóle ogłaszają nowy dokument? - zastanawia się publicysta i filozof, szef Instytutu Obywatelskiego.
Makowski zastanawia się więc, jaki jest cel publikowania takiego dokumentu: - Idzie o pogrożenie palcem politykom, by ci przypadkiem nie zapomnieli, jak w kwestiach bioetycznych należy głosować - stwierdza publicysta.
Jego zdaniem "przypominanie nauczania kościelnego to, poniekąd, święte prawo biskupów, z którego zresztą skrupulatnie korzystają. Szczególnie wobec tych polityków, którzy swój kapitał polityczny i społeczny budują nie w oparciu o służbę publiczną i społeczne zaangażowanie, ale w oparciu o dobre relacje z lokalnym proboszczem".
Wyborco, zdecyduj
Zdaniem szefa Instytutu Obywatelskiego przed wyborcami staje w związku z tym ważne zadanie. - Czy chcemy polityków, którzy są wierni swojemu sumieniu, ale zarazem słuchają obywateli oraz kierują się dobrem wspólnym, a nie tylko swoim widzimisię? Czy może chcemy takich polityków, dla których w pierwszej kolejności liczą się instrukcje Episkopatu? - pyta Makowski.
Kościół walczy o ciała, dusze stracił
Publicysta stwierdza jednak: Kościół już dawno stracił władzę nad duszą Polaków. Jedyna władza, jaka mu pozostała, to władza nad ciałem: od chrztu poczynając, na pochówku kończąc. Jeśli zaś ucieka się do władzy nad ciałem - i to rękami polityków - pokazuje tym samym nie tyle swoją siłę, co ostateczną słabość - stwierdza. Cały wpis znajdziesz TUTAJ>>
-
Gabinet grozy. "Zabrałbym się chyba za tego HIV-a". Przyszła do niego zdrowa, a wyszła "śmiertelnie chora"
-
Będą kontrole na granicy ze Słowacją. Hołownia aż parsknął. "Powrót do PRL"
-
Przeczytaliśmy "Vademecum wyborcze katolika". Ksiądz rozkłada ręce: To pomyłka
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
- Aresztowanie aktywistki Ewy M. Sąd ma rozpoznać zażalenie prokuratury i obrony
- "Byłem zaskoczony, że zaproponowano mi takie wysokie miejsce". Lokalny aktywista pociągnie listę KO na Podkarpaciu?
- Sprawdziliśmy, co w sklepach myślą o powrocie handlu w niedzielę. Tusk rozwścieczył. "Co mu odbiło"
- Poderwano myśliwce stacjonujące w Polsce. Chodziło o rosyjskie samoloty
- Karolina Lewicka z tytułem Mistrza Mowy Polskiej