Wroński: katolicki fundamentalista w rządzie może zaszkodzić premierowi
- Minister Królikowski jest urzędnikiem państwowym na stanowisku politycznym i członkiem rządu, który kształtuje jego politykę. To oznacza, że nie tylko jego działania, lecz także kierunek myślenia powinien być zgodny z polityką rządu. Jeśli on będzie przy użyciu swoich niesłychanych kompetencji kształtował wizję Ministerstwa Sprawiedliwości, to zacznie być to problemem dla Donalda Tuska. Premier przestanie być liberalno-konserwatywnym-socjaldemokratą. Stanie na czele rządu fundamentalistycznego. Bo fundamentalista katolickim jest pan wiceminister - stwierdził w TOK FM Paweł Wroński, publicysta "Gazety Wyborczej".
Jego zdaniem wizja PO jest ukształtowana przez jej krytyków, czyli głównie prawą stronę. - Słyszymy, jak PO jest lewacka, liberalna, ale to nieprawda. W Platformie jest wielu konserwatystów, dla których ważne jest, co powie o nich proboszcz - podkreślił publicysta.
Królikowski wiceministrem jest od trzech lat. Współtworzył najgłośniejsze i najbardziej kontrowersyjne projekty sygnowane przez ministra Jarosława Gowina: deregulację zawodów, blokadę ratyfikacji konwencji przeciw przemocy wobec kobiet, ostatnio ustawę o bezterminowej izolacji groźnych przestępców. Jest autorem wywiadu rzeki z abp. Hoserem. Książka ukazała się miesiąc temu.
Zdaniem Andrzeja Halickiego nie powinien piastować wysokich stanowisk ze względu na swoje poglądy.
Swojego zastępcy broni minister Marek Biernacki. - Przepraszam bardzo, czy jeżeli ktoś ma swoje poglądy, to nie może pełnić określonych funkcji? Zachowujemy się tak, jakbyśmy nie mieszkali w państwie demokratycznym - powiedział w rozmowie z TOK FM.