"Jeśli pani wie lepiej, proszę mnie więcej nie zapraszać!" - Waszczykowski obrażony na Wielowieyską
Witold Waszczykowski od dawna jest jednym z największych krytyków Radosława Sikorskiego. W wywiadzie dla "Do Rzeczy" szefowi polskiej dyplomacji wytknął między innymi brak wyższego wykształcenia.
- Zgodnie z polskim prawem trzy lata studiów licencjackich na Oksfordzie nie są studiami wyższymi. Jeśli ktoś ma tytuł licencjata, to nie może tytułować się magistrem. Sikorski ma więc tytuł honorowy, kupiony, a nie poświadczony studiami - mówił w TOK FM. Ale według Dominiki Wielowieyskiej, gospodyni "Poranka Radia TOK FM", zarzuty posła PiS świadczą o małostkowości. - Bo to przecież Sikorski zwolnił pana z MSZ. Niepokoi mnie, że pan insynuuje w tym wywiadzie pewne rzeczy. Że Sikorski wyjechał do Rzymu, gdzie urzędował wtedy agent Turowski. Pan sugeruje, że szef MSZ miał związki z wywiadem. Wydaje mi się, że to poniżej pana poziomu.
"To proszę mnie nie zapraszać"
Te słowa wyraźnie zdenerwowały polityka Prawa i Sprawiedliwości. - Ja tylko stawiam pytania. Mówię to, co oparte jest na zeznaniach świadków: że wyjechał z Polski w młodym wieku, że najpierw był w Rzymie, potem w Anglii. Przecież sam Radosław Sikorski temu nie zaprzecza. Cóż mam powiedzieć, skoro pani lepiej wie, co jest poniżej poziomu? Sikorskiemu są stawiane poważne zarzuty, że zlekceważył polskie interesy narodowe - argumentował.
Poseł Waszczykowski na poparcie stawianej przez siebie tezy przytoczył przykład tarczy antyrakietowej. - Umowa z Amerykanami nie została przecież ratyfikowana - przekonywał. A na argument Wielowieyskiej, że to prezydent Barack Obama nie podpisał umowy w sprawie tarczy, wyraźnie zirytowany odpowiedział: - Jeśli pani wie lepiej, jak wyglądały negocjacje w sprawi tarczy, to proszę mnie więcej do studia nie zapraszać!
Tweet Radosława Sikorskiego Twitter.com
Przypomnijmy: zarzuty dotyczące wykształcenia Radosława Sikorskiego oburzyły Polaków studiujących na uniwersytecie w Oksfordzie. Studenci domagają się od Witolda Waszczykowskiego sprostowania w polskiej prasie.
Po zakończeniu rozmowy z Waszczykowski, Dominika Wielowieyska na Facebook'u doprecyzowała, cytują tekst Bartosza Wielińskiego. "Negocjacje umowy rozpoczęły się w 2007 r. za rządu Jarosława Kaczyńskiego. Gdy władzę objął Donald Tusk, rozmowy zwolniły. Sikorski domagał się od USA, by wsparły polską armię i dały Polsce specjalne gwarancje bezpieczeństwa. Amerykanie zaczęli straszyć, że dogadają się z Litwą. A prezydent Kaczyński oskarżył rząd Tuska o sabotowanie negocjacji. W końcu Polacy wynegocjowali patrioty, gwarancje bezpieczeństwa i mgliste obietnice wsparcia dla polskiej armii. 20 sierpnia 2008 r. umowę podpisali min. Sikorski i Condoleezza Rice. Baza miała być gotowa w 2012 r. Nowy prezydent USA Barack Obama odłożył i okroił inwestycję. Dziś mówi się o 2018 r.".
-
Najpierw Braun, potem tzw. patrioci. Prof. Grabowski nie ma wątpliwości. "Faszyzm w czystej postaci"
-
W co gra Duda w sprawie "lex Tusk"? Prawnik łapie się za głowę: Ekwilibrystyka. Nie potrafię się doszukać logiki
-
"Lex Tusk" to dopiero początek? Strach może popchnąć Kaczyńskiego "do najgorszych rzeczy"
-
"Popełniliśmy błąd". Łukaszenka szokuje, mówiąc o wojnie w Ukrainie
-
To nie był dobry tydzień PiS. "Przerzucają się winą jak gorącym kartoflem. To będzie narastać"
- "Jesteśmy gotowi, by rozpocząć kontrofensywę". Zełenski: Nie możemy czekać miesiącami
- Przez euro Chorwacja już nie na polską kieszeń? "Panuje jakaś chora propaganda"
- Katastrofa kolejowa w Indiach. Zginęło prawie 300 osób. Trwa walka o uwięzionych we wrakach wagonów
- Wyniki Lotto 2.06.2023, piątek [Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
- Hanna Machińska Człowiekiem Roku 2023 "Gazety Wyborczej"