"Skuteczne sankcje lepsze od udowadniania, który czołg wjechał pierwszy do Auschwitz"
Kancelaria Prezydenta chce na Westerplatte zorganizować wielkie obchody 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej. Mieliby w nich uczestniczyć liderzy państw UE. Uroczystości mają pokazać, że jak mówił prezydent Bronisław Komorowski w wywiadzie dla "GW", koniec II wojny światowej "nie wszystkim narodom Europy" przyniósł wolność.
- Westerplatte zawsze kojarzyło mi się z 1 września. Nie wiem, dlaczego ma mi się kojarzyć z 8 maja - komentuje pomysł Janina Paradowska.
Postawmy na sankcje
Zdaniem publicystki tygodnika "Polityka", niefortunnym pomysłem jest wykorzystywanie wydarzeń historycznych do celów politycznych. - Coś niedobrego dzieje się w związku z agresją Rosji na Ukrainie. Za wszelką cenę próbujemy godzić w dumę narodową Rosji. Wolałabym, żeby skutecznie stosowano sankcje. Oglądałam przejmujące uroczystości z okazji 70. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz, których bohaterami byli więźniowie. Na tym tle spór o to, który czołg wjechał pierwszy do obozu, nie wydaje mi się poważny - mówiła Janina Paradowska w "Poranku Radia TOK FM".
Przypomnijmy, dyskusję wokół wyzwalania przez Rosjan obozu KL Auschwitz-Birkenau rozpoczął min. Grzegorz Schetyna. Szef MSZ 20 stycznia stwierdził, że pierwszy czołg, który rozbijał bramę Auschwitz, był prowadzony przez Ukraińca, Hawryłowicza Pobirczenko, późniejszego profesora prawa arbitrażowego".
Przeczytaj pierwszy wywiad z damą polskiego dziennikarstwa. Książka dostępna na Publio.pl >>
Gugała zgadza się z Putinem: Nie można zakłamywać historii! To Rosjanie razem z Hitlerem nas zaatakowali>>>