Sawicki: Ktokolwiek zostanie prezydentem, uznam go za swojego. To jest patriotyzm

- Nawet jeśli wygra kandydat, na którego nie zagłosuję - uznam go za swojego prezydenta. A ten akt pozwolę sobie nazwać po prostu patriotyzmem.

- W ostatnich dniach niezwykle popularne jest demonstrowanie poparcia jednego z kandydatów na urząd prezydenta. Otrzymuję różne zaproszenia do wydarzeń na Facebooku, by publicznie ogłosić, na kogo będę głosował. Sprzeciwiam się też swego rodzaju ukrytemu szantażowi, który płynie z niektórych stron. Jeśli nie zagłosujesz na naszego kandydata, nie jesteś patriotą - pisze na swoim blogu w Laboratorium Więzi Konrad Sawicki.

- Pozwolę sobie poprzestać na tylko jednej deklaracji publicznej. Którykolwiek z kandydatów - Andrzej Duda lub Bronisław Komorowski - zostanie kolejnym prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej, zaakceptuję wybór moich współobywateli. Będę "głowę państwa" szanował tak, jak szanowałem Lecha Wałęsę, Aleksandra Kwaśniewskiego, Lecha Kaczyńskiego oraz obecnego mieszkańca Belwederu - pisze Konrad Sawicki na swoim blogu.

I deklaruje dalej: Nawet jeśli wygra kandydat, na którego nie zagłosuję - uznam go za swojego prezydenta. A ten akt pozwolę sobie nazwać po prostu patriotyzmem.

TOK FM PREMIUM