"Porozumienie to pierwszy mały krok. Odetchnę, jak parlament grecki zaakceptuje pakiet reform"

Porozumienie ws. Grecji to powód do zadowolenia, ale teraz musimy czekać na ruch Greków. Jak podkreślił Andrzej Arendarski w TOK FM, odetchnąć będzie można, jeśli parlament w Atenach wyrazi zgodę na rozpoczęcie reform.

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas Negocjacje w sprawie porozumienia trwały 17 godzin. Grecy zgodzili się, że w zamian za pomoc finansową wprowadzą reformy podatku VAT oraz zmiany przepisów dotyczących emerytur. Parlament w Atenach zajmie się tym jak najszybciej.

Zdaniem Arendarskiego dopiero po wyrażeniu zgody na reformy wszyscy będziemy mogli odetchnąć z ulgą. - Wielką rolę ma do odegrania premier Aleksis Tsipras. Jest w trudnej sytuacji, bo dostał czerwoną kartkę od 15 działaczy swojej partii, którzy zapowiedzieli, że nie zagłosują za reformami - powiedział szef Krajowej Izby Gospodarczej w magazynie "EKG".

Jak ocenił Andrzej Arendarski, nie można wykluczyć, że brak poparcia wśród posłów rządzącej Syrizy doprowadzi do powstania nowej koalicji - proreformatorskiej.

Prezydent Francji François Hollande zapowiedział, że jeszcze w środę sprawą pomocy dla Grecji zajmie się francuski parlament. By wynegocjowane dziś porozumienie weszło w życie, muszą się na nie zgodzić parlamenty wszystkich krajów należących do strefy euro.

TOK FM PREMIUM