"Czy należy głosować na polityków, którzy kierują po alkoholu i pieprzą jak potłuczeni?" - Wróbel ostro o Korwin-Mikkem

Lider partii KORWiN ujawnia w "SE", że po wyborach w Polsce "za sznurki pociągać będzie ambasador USA". Na takich sensacjach Korwin-Mikke nie kończy. W "Fakcie" domaga się, by można było legalnie prowadzić samochód po alkoholu. I chwali się, że kierował "po dwóch winach i tzw. małpce". - "Szło mi całkiem nieźle" mówi. Ta wypowiedź jest po prostu skandaliczna i niebezpieczna! - komentował Jan Wróbel.

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas Janusz Korwin-Mikke chce by kierowca mógł mieć we krwi nie 0,2 promila alkoholu we krwi, tylko mężczyzna 1 promil, a kobieta 0,6.

W rozmowie z "Faktem" tłumaczy, że to złe drogi, a nie "pijani kierowcy odpowiadają za większość wypadków".

I chwali się, że "w ramach testów już próbował jazdy po dwóch butelkach wina i tzw. małpce, szło mu całkiem nieźle". Korwin wyjaśniał, że chodziło o jazdę na zamkniętym torze.

- Ta wypowiedź Janusza Korwin-Mikkego jest po prostu skandaliczna i niebezpieczna. Niech państwo jeszcze pomyślą, czy mimo wolnego rynku i wolności indywidualnej należy głosować na polityków siadających za kółkiem po alkoholu. I na dodatek domagających się prawa do swobodnego noszenia broni - apelował Jan Wróbel w "Poranku Radia TOK FM".

- Wyobraźmy sobie takiego Polaka, który jedzie samochodem z karabinem, po dwóch butelkach wina i "małpce", I jeszcze pieprzy jak potłuczony, że całkiem dobrze mu to wychodzi.

---------------

Na antenie radia TOK FM pojawiły się oświadczenie. "Redakcja Radia TOK FM, Pierwszego Radia Informacyjnego przeprasza pana Janusza Korwina-Mikkego za wypowiedź podczas audycji Jana Wróbla w dniu 6 października bieżącego roku "Niech państwo jeszcze pomyślą, czy mimo wiary w wolność, wolny rynek i wolność indywidualną należy głosować na polityków siadających za kółkiem po alkoholu". Wypowiedź ta w połączeniu z wcześniejszym cytatem z gazety "Fakt" zawierającym sformułowanie, że Janusz Korwin-Mikke "w ramach testów już próbował jazdy po dwóch butelkach wina i tzw. małpce, i szło mu całkiem nieźle" mogła sugerować jazdę Janusza Korwina-Mikkego w stanie nietrzeźwości po drogach publicznych, co nie było intencją redakcji. Janusz Korwin-Mikke wziął udział w kontrolowanym eksperymencie, podczas którego jeździł po torze wyścigowym po spożyciu alkoholu wyłącznie dla celów tego eksperymentu."

TOK FM PREMIUM