"Ponury żart z nas wszystkich" - Paradowska o kandydaturze Ziobry na ministra sprawiedliwości

Liderzy sojuszników PiS uważani są za pewniaków do nowego rządu. Gowin typowany był już na szefa MON, wicepremiera i szefa resortu nauki. Zbigniew Ziobro najczęściej typowany jest na ministra sprawiedliwości. Jak oceniła Janina Paradowska w TOK FM, powrót Ziobry do resortu sprawiedliwości byłby "ponurym żartem z nas wszystkich".

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas - Ale być może pan Jarosław Kaczyński ma tego typu poczucie humoru, że uważa to za pomysł fantastyczny. Bo jak dowiaduję się z gazet, prezes uważa, że Zbigniew Ziobro powinien zostać ministrem sprawiedliwości - mówiła gospodyni "Poranka Radia TOK FM".

Nominacja byłaby dla lidera Solidarnej Polski powrotem do resortu, po ośmiu latach. Czasy kiedy Ziobro stał na czele resortu sprawiedliwości zapadł wszystkim w pamięć, między innymi, dzięki sprawie transplantologa dr Mirosława Garlickiego, prowokacji wobec posłanki PO Beaty Sawickiej, samobójstwa Barbary Blidy oraz aferze gruntowej.

To wtedy Ziobro występował na konferencji prasowej z dyktafonem, który miał być "gwoździem do politycznej trumny Andrzeja Leppera". Lider Samoobrony został wyrzucony z rządu, po wybuchu afery gruntowej.

Tuż przed zakończeniem minionej kadencji Sejmu, posłowie zdecydowali, że Zbigniew Ziobro nie stanie przed Trybunałem Stanu. Wniosek o postawienie lidera Solidarnej Polski przed TS złożyła sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Byłemu ministrowi sprawiedliwości zarzucono przekroczenie uprawnień m.in. w sprawie afery gruntowej.

Do postawienia Ziobry przed trybunałem zabrakło pięciu głosów.

Nie tylko Ziobro

Lider Solidarnej Polski to nie jedyny polityk, który po wygranych wyborach, ma wrócić na stanowisko ministra. Na medialnych listach pojawiają się też nazwiska m.in. Antoniego Macierewicza, który w latach 2005-2007 pracował w MON oraz Krzysztofa Jurgiela, byłego szefa resortu rolnictwa.

TOK FM PREMIUM