"To granda i skandal, jak politycy mówią, jakiego dziennikarza trzeba zwolnić!"

Juliusz Braun nie ma wątpliwości, że objęcie władzy w telewizji przez Jacka Kurskiego oznacza niespotykane do tej pory upolitycznienie TVP. Były szef telewizji publicznej zasugerował, że nowy prezes przekazuje do PiS wewnętrzne dokumenty firmy. Mają o tym świadczyć wypowiedzi posła Jacka Sasina na temat programu "Tomasz Lis na żywo".

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas Poseł Prawa i Sprawiedliwości krytykował w niedzielnej audycji Moniki Olejnik, pomysł zaproszenia do programu prezesa TK prof. Andrzeja Rzeplińskiego.

Zdaniem Juliusza Brauna, byłego szefa TVP, słowa Sasina to skandal. Według gościa "Poranka Radia TOK FM", wypowiedzi posła mogą świadczyć o tym, że miał on "wgląd w umowę z Tomaszem Lisem". - To znaczy, że Kurski w ciągu paru godzin przekazał wewnętrzne dokumenty TVP do PiS.

 

Tomasz Lis ujawnił, że dostał sugestię, by nie zapraszać do swojego programu prezesa Trybunału Konstytucyjnego - prof. Andrzeja Rzeplińskiego. Dziennikarz pisał na Twitterze, że nigdy wcześniej nie zdarzyło się, żeby ktoś z kierownictwa TVP usiłował wpływać na to, jakich gości zaprasza do swojego autorskiego programu.

 

Zmiany dotyczą nie tylko programu Lisa - jak informują branżowe media z grafiku ''Wiadomości'' ściągnięto Dianę Rudnik i Piotra Kraśkę.

"Lis należy do tych, którzy histeryzują, bo tracą konfitury medialne" - ocenia poseł Sasin>>>

TOK FM PREMIUM