Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas - Musimy napisać nowy scenariusz dla PO - mówił w Radiu TOK FM Grzegorz Schetyna. - Nie myśleć o ministerstwach, polityce centralnej, warszawskiej, ale wrócić do ludzi. Odtworzyć aktywność sprzed 15 lat, kiedy PO była budowana - dodawał. Schetyna jest jedynym kandydatem w wyborach na przewodniczącego ugrupowania. Do dziś członkowie partii mogli wysyłać swoje głosy. Wyniki mają zostać podane we wtorek 26 stycznia o 14.
"Rozmówcy w PO przyznają, że jest grupa działaczy, którzy chcieliby przejść do Nowoczesnej - na Dolnym Śląsku, w dawnym województwie jeleniogórskim. Obawiają się ostrych wycinanek w partii, gdy szefem zostanie Grzegorz Schetyna. Tutaj konflikt między Schetyną a szefem dolnośląskiej PO Jackiem Protasiewiczem był najostrzejszy", napisała w "Gazecie Wyborczej" Renata Grochal.
"Pozytywny program dla PO"
- Będą "wycinanki" w PO? - pytał Piotr Kraśko. - Nie, to absurdalne - odparł Schetyna. - Prostuję, zaprzeczam. Mówię o pozytywnym programie dla Platformy - dodał polityk. - Ja się teraz trochę znam na wycinankach - żartował Kraśko. - Będą na Dolnym Śląsku czy Protasiewicz może spać spokojnie? Grzegorz "No mercy" czy Grzegorz Miłosierny? - pytał.
- Chcę być skuteczny - podkreślił Schetyna. - To będzie dla mnie wielki sprawdzian, czy uda się zbudować zespół i wrócić do profesjonalizmu - zaznaczał. Przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych mówił o powrocie do "dobrych emocji" z czasów powstawania PO. - Bez nich tego nie zbudujemy - stwierdził.
- Musi to być absolutnie pozytywny scenariusz na zbudowanie czegoś zupełnie nowego - podkreślił polityk. - To jest wielkie wyzwanie, tak widzę swoją rolę jako szefa, jeżeli wygram te wybory - podsumował Schetyna.
