"Idą cztery tygodnie ocieplania wizerunku rządu, a potem jazda bez trzymanki"
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas- Prezydent Duda mówi o Rosji, że jest naszym partnerem, a nie wrogiem, a jego doradca Krzysztof Szczerski, że Niemcy są naszym pierwszym partnerem - opisywał zawartość piątkowej "Rzeczpospolitej" Jacek Żakowski. - To jest ofensywa przygaszania pożaru na granicach - oceniał w Poranku Radia TOK FM.
- Chwilowa - uznał Tomasz Lis. - Jak zobaczyłem dziennikarkę TVN 24, która rozmawiała z prezesem i zadawała mu pytania odnoszące się do najbardziej ważkich kwestii dotyczących Polski, Europy i świata, czyli kwestii byka i nadchodzących meczów reprezentacji Polski, jak w tle stał Adam Bielan, to już wiedziałem, że teraz idą cztery tygodnie ocieplania wizerunku przed szczytem NATO, potem dorzucimy do tego jeszcze dwa przed wizytą papieża, a potem już jazda bez trzymanki - oceniał.
- A potem wakacje i się zacznie - dodała Anna Materska-Sosnowska. - Zrzędzicie, naprawdę - zbeształ ich Żakowski. - Nie, opisujemy rzeczywistość - odparł Lis.
"Niebywała zdolność obrzydzania kolejnych dziedzin"
- Nareszcie te artykuły w "Rzeczpospolitej" się ukazały - mówiła Materska-Sosnowska. - Do tej pory wrogiem była UE, która zabiera nam suwerenność. Rosja i Niemcy to byli wrogowie, o nich się w ogóle nie mówiło, pomijało się ich. Nareszcie jest jasny przekaz, jakie są nasze interesy. Z Unii najchętniej byśmy wyszli, ale na naszych warunkach i z pieniędzmi, które otrzymaliśmy - stwierdziła.
- To jest pewien model biznesowy - dodał Tomasz Lis. - Bardzo nam przeszkadzają banki, więc one zapłacą za SKOK-i, bardzo nam przeszkadza Unia, więc każemy jej płacić za naszą wobec niej suwerenność, bardzo chcemy dać ludziom 500 zł, więc każemy ludziom zapłacić sobie za te 500 zł - wyjaśniał.
- Świat zewnętrzny jest obcy, momentami nawet wrogi, zepsuty, zgniły - mówił Tomasz Wołek. - Tylko my jesteśmy ośrodkiem dobra i cnót - opisywał filozofię rządu. - Wracając do falowania nastrojów - natrętna propaganda PiS ma niebywałą zdolność obrzydzania kolejnym grupom społecznym różnego rodzaju dziedzin - podkreślał publicysta.
- Powstanie warszawskie ma swoje wielkie moralne i historyczne wartości, ale sposób, w jaki o nim się mówi, może je obrzydzić. Kościół, wiara czy religia są wartościami samoistnymi, w narracji propagandy pisowskiej wielu ludzi myśli o tym z niechęcią. - dodał Wołek. PiS ma zdaniem publicysty "niebywałą zdolność obrzydzania kolejnych dziedzin, kolejnych wątków".
-
Przywódca zbrodniczego reżimu był "przydatny" Janowi Pawłowi II. W tle "sponsoring" Kościoła
-
Ogródek działkowy lekiem na galopujące ceny warzyw i owoców? "Są oferty i za 150 tys. albo 200 tys. złotych"
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
-
Molestował nieletnich i współpracował z SB. Kim był "bankier" Jana Pawła II? "Żył jak pączek w maśle"
-
Dawid Kubacki przekazał informacje o stanie zdrowia żony, Marty. "Dla nas to pierwsze zwycięstwo"
- "Wara od mojej ręki i portfela". Dlaczego 36 proc. młodych mężczyzn ruszyło za Konfederacją?
- Putin znów grozi bronią jądrową. Jak odpowie NATO? Gen. Bieniek wskazuje: To na pewno rzecz, która będzie rozpatrywana
- Tusk: Jesteś katolikiem? To nie możesz głosować na PiS czy Konfederację
- Frekwencja może przesądzić o wyniku wyborów. "Do urn częściej chodzą starsi niż młodsi"
- Rosja ma rozmieścić taktyczną broń jądrową na Białorusi. Putin porozumiał się z Łukaszenką