Kłótnia o imigrantów w Polsce. Dzieci krzyczą "Murzyn, wypie***aj do Afryki!". Olczyk: Renata, uogólniasz. Wyzywają też zezowatych
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasKomentatorzy Poranka Radia TOK FM dyskutowali o sytuacji uchodźców w kraju. - W Polsce bardzo wyraźnie widać potęgę słowa. W Niemczech można znaleźć przyczynę problemu i dlaczego niektórzy reagują podpalaniem, biciem. W Anglii antyimigrancką retorykę nakręcała prasa bulwarowa przed Brexitem - mówiła Renata Kim.
- Tuż po decyzji, że Wielka Brytania wychodzi z UE, Agata Bielik-Robson, która wykłada na Uniwersytecie w Nottingham, opowiadała w wywiadzie, że gdzieś w małym angielskim miasteczku ktoś zobaczył jej polskie tablice rejestracyjne i przejechał dłonią po gardle, pokazując, że nie ma tutaj miejsca dla imigrantów - ciągnęła publicystka "Newsweeka".
- Można zrozumieć, kto tam nakręcał. U nas są tylko słowa, nie ma imigrantów, to jest kilkadziesiąt tys. osób, a takich, które mają inny odcień skory, inaczej wyglądają, jest kilkanaście tys. osób - zaznaczała. - Mimo to dzieci, które maja ciemniejsze twarze, są wyzywane, imigranci, nawet ekonomiczni, są bici - stwierdziła Kim.
"Co zrobić, by nie szło to dalej?"
- Renata, uogólniasz - zaprotestowała Eliza Olczyk. - Ja od miesięcy piszę o tym - broniła się Kim. - Piszesz o pojedynczych przypadkach - odparowała dziennikarka "Wprost". - To nie ma znaczenia. Jeden czy dziesięć pojedynczych przypadków daje przyzwolenie, by to się działo. Nikt nie reaguje, sprawy sa umarzane - podkreślała Kim.
- Jak ukarać i uświadomić kolegów dziecka, które ma ojca z Afryki i matkę Polkę, żeby nie krzyczały do niego "Murzyn, wypieprzaj do Afryki!". Co zrobić, by nie szło to dalej? - zastanawiała się. Zacytowała pewnego pedagoga, który opowiadał, że dzieci w klasie krzyczały, że "nie chcą tutaj ciapatych". - Zapytał ich: "kto wam powiedział, że oni są źli?". "Rodzice nam tak powiedzieli" - ciągnęła publicystka.
"Takie rzeczy zdarzają się w szkole"
- Jak z tym walczyć? Skąd rodzice się dowiedzieli? - pytała Kim. - Oczywiście od polityków, którzy w czasie kampanii straszyli ich, że przyjdzie 7 tys., szybko się rozmnożą do 700 tys., zaleją nam kraj i zrobią dzielnicę islamską - mówiła.
- Nie jest tak, Renata - oponowała Olczyk. - Zdaję sobie sprawę, że są przypadki, o których ty piszesz, ale są przypadki też, kiedy dzieciaki się w szkołach biją, wyzywają również z innych powodów, to jest niestety taki stan - szkoła, takie rzeczy się tam zdarzają - oceniała dziennikarka.
- Jeśli jedynym powodem wyzwisk jest inny kolor skóry, to... - powiedziała Kim. - A jeśli jedynym powodem wyzwisk jest to, że ktoś jest zezowaty, to... - odparła jej Olczyk. - To też źle - przyznała Kim. - No właśnie, a to się zdarza - zaznaczyła Olczyk.
-
Ratownicy w Hiszpanii wydobyli mężczyznę w własnego domu. Nie wychodził z domu od początku pandemii
-
Wybory prezydenckie w Turcji. Tuż przed drugą turą sondaże wskazały zwycięzcę
-
"Zetka" w pracy to nieznane dotąd zjawisko. "Potrzymaj mi kawę i patrz, jaki mogę być roszczeniowy"
-
Pogrzeb Kacpra Tekieliego. Jest data i miejsce. Justyna Kowalczyk zaapelowała do uczestników
-
Na jakie poparcie może liczyć PiS w koalicji z Kukiz'15? [SONDAŻ]
- Wyniki Lotto 25.05.2023, czwartek [Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
- Tusk chciałby mieć swoje "pisowskie media"? Wywołani do tablicy symetryści dają odpór
- Afera hotelowa. Po co wiceszef MSW zlecił przeszukanie pokoju Bartosza Kramka? "Bezczelnie wykorzystał służby"
- In vitro nazwała "produkcją człowieka". Zamiast skruchy posłanka PiS mówi o manipulacji
- Po wyborach będzie kolejny przewrót majowy? PiS "dalej będzie dążyć putinowską drogą"