"Nie wiedzieli, że nie można hailować na Majdanku". Wyrok łagodniejszy niż to, na co zgodzili się sami oskarżeni
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasSprawa ta trafiła do sądu z wnioskiem z art. 335 kodeksu postępowania karnego. Chodzi o dobrowolne poddanie się karze, gdy sąd wymierza karę bez przeprowadzania rozprawy. Prokurator uzgodnił z oskarżonymi - a są to dwaj młodzi Ukraińcy, 19- i 24-latek - wymiar kary.
Miało to być 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata oraz dodatkowo grzywna i zakaz wstępu na teren Majdanka w przyszłości. Sąd uznał jednak, że są przesłanki, by takiej kary oskarżonym nie wymierzać.
- Sąd uznał, że z wyjaśnień oskarżonych można wysnuć wniosek, iż nie mieli oni pełnej wiedzy, co do tego, czy ich zachowanie nie nosi znamiona błędu co do bezprawności tego czynu - mówi sędzia Dariusz Abramowicz, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie.
Czyli mówiąc potocznym językiem, sąd uznał, że mogli nie wiedzieć, czy w Polsce nie można hailować i znieważać pomnika ofiar .
Sąd powołał się przy tym na art. 30 kodeksu karnego: "Nie popełnia przestępstwa, kto dopuszcza się czynu zabronionego w usprawiedliwionej nieświadomości jego bezprawności; jeżeli błąd sprawcy jest nieusprawiedliwiony, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary".
Sprawa ponownie w sądzie i.
Sprawa trafiła więc ponownie do prokuratury, a z niej - ponownie do sądu. Tym razem sąd uznając, że temat można rozstrzygnąć szybko i sprawnie wydał wyrok w trybie nakazowym (bez udziału stron). Wymierzył obu jedynie kary po 2 tysiące złotych grzywny.
Prokuratura nie kryje zaskoczenia decyzją sądu. - Prokurator podjął już decyzję, że zostanie złożony sprzeciw od tej decyzji, ponieważ w naszej ocenie jest to kara niewspółmierna do społecznej szkodliwości tego czynu - mówi Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Dodajmy, że młodzi Ukraińcy mają zarzuty związane z publicznym propagowaniem faszyzmu, za co może grozić grzywna, kara ograniczenia wolności, a nawet do 2 lat więzienia.
Dodatkowo odpowiadają też za znieważenie Pomniku Walki i Męczeństwa na Majdanku.
"Na Majdanku doszło do niewyobrażalnej zbrodni"
Zdaniem Anny Tatar ze Stowarzyszenia "Nigdy więcej" jest oczywiste, że kara nie powinna być złagodzona. - Hailowanie w miejscu publicznym, na terenie byłego obozu zagłady na Majdanku, czyli w miejscu, w którym dokonała się niewyobrażalna zbrodnia, powinno zostać odpowiednio ukarane. Mamy w Polsce przepisy dotyczące propagowania faszyzmu - mówi Tatar. Przyznaje, że wcześniej zdarzały się przypadki łagodzenia kar w podobnych sprawach, ale przez sądy drugiej instancji - Sądy Okręgowe.
-
Mateusz ma 16 lat i nazywają go "agentem Putina". "Rówieśnicy grożą, że połamią mu nogi"
-
"Kto tyka Konfederacji ten znika"? Nowy sondaż Ipsos dla TOK FM i OKO.press
-
Orgia księży w Dąbrowie Górniczej. "Nie da się przejść obojętnie". Prezydent miasta zawiesza współpracę z diecezją
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
-
Świat opanowała nowa epidemia. Wywołał ją wirus wysokiej inflacji i kryzysu kosztów życia
- "Pudełko na buty" w centrum Warszawy skrywa nie jeden sekret. "Odpowiedź na instagramerskie potrzeby"
- Co dalej w Polsce z węglem? "Możemy być zieloną wyspą, nie brunatną plamą na mapie Europy"
- "Jesteśmy zakładnikami pornograficznej polityki". Symetryści o stanie gry przed wyborami i relacjach z Ukrainą
- Dwie strzelaniny w Rotterdamie. Policja: Liczne ofiary śmiertelne
- TVP płynnie przechodzi od reparacji do antysemityzmu. "Narcystyczna wizja historii"