Pracownicy RPO sprawdzili procedury wobec cudzoziemców w Terespolu. Bez uprzedzenia. Są nieprawidłowości
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas Jak ustaliliśmy, dwoje pracowników Wydziału Migrantów i Mniejszości Narodowych z biura RPO było na przejściu w Terespolu pod koniec sierpnia. Przyjechali bez uprzedzenia, na co pozwala im prawo. Wcześniej wysłali do Straży Granicznej jedynie informację - przypomnienie o uprawnieniach RPO.
Czy Straż Graniczna odmawia przyjmowania wniosków o status uchodźcy?
Chodziło o sprawdzenie, czy pogranicznicy nie łamią procedur, w tym Konwencji Genewskiej nie przyjmując wniosków o status uchodźcy od tych Czeczenów, którzy deklarują, że chcą się ubiegać w Polsce o azyl czy od tych, którzy wyraźnie mówią, że byli w swoim kraju prześladowani. Takie sygnały trafiają do organizacji pozarządowych, w tym do Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Stowarzyszenia Interwencji Prawnej czy Centrum Pomocy Prawnej im. Haliny Nieć w Krakowie.
Zobacz: Kobietę z 8 miesiącu ciąży odesłano na Białoruś. Bo była Czeczenką >>>
Organizacje pozarządowe zabiegały o umożliwienie im wejścia do tak zwanej stresy zero w Terespolu, czyli miejsca, gdzie od razu po wyjściu z pociągu cudzoziemcy rozmawiają z pogranicznikiem o swojej sytuacji i o wjeździe do Polski. Do tej pory żadna z organizacji nie mogła tam wejść. Aż do teraz, gdy weszli przedstawiciele RPO.
W jednym dniu w Terespolu 400 osób, ponad połowa - dzieci i młodzież
W dniu, w którym prawnicy nieoczekiwanie pojawili się na granicy, pociągiem przyjechało 436 osób. 403 z nich dostały decyzję o odmowie wjazdu. Prawnicy z biura RPO podkreślają, że w większości były to całe rodziny, a nie - jak to wielokrotnie słychać w przekazach medialnych - dorośli mężczyźni. W grupie Czeczenów było aż 223 osób poniżej 18 roku życia [w ostatnich miesiącach w Terespolu jest nawet 500-600 Czeczenów dziennie - red.]
Prawnicy mieli możliwość przysłuchiwania się kilkudziesięciu rozmowom pograniczników z imigrantami. Jak ustaliliśmy, w ich ocenie, były przypadki, gdy cudzoziemiec wymawiał słowo "azyl" czy "uchodźca", a mimo to, wniosek od niego nie został przyjęty. Były też sytuacje, gdy obcokrajowcy opowiadali Straży Granicznej o konkretnych przykładach, z życia wziętych, jak byli w swoim kraju prześladowani, a mimo to również od nich wnioski nie zostały przyjęte i dostali odmowę wjazdu na teren RP.
Sygnały od cudzoziemców się potwierdziły
Monitoring RPO potwierdził w części przypadków zastrzeżenia cudzoziemców, zgłaszane od wielu miesięcy organizacjom pozarządowym. Sygnały o łamaniu prawa na granicy, w tym Konwencji Genewskiej. Zgodnie z prawem, jeśli cudzoziemiec chce złożyć wniosek, Straż Graniczna powinna mu to umożliwić. A dopiero Urząd do Spraw Cudzoziemców powinien taki wniosek rozpoznać i zdecydować, czy są przesłanki o nadanie konkretnej osobie/ rodzinie ochrony międzynarodowej czy też takich przesłanek nie ma.
RPO przygotuje swój raport po wizycie na przejściu
Jak powiedziała nam Sylwia Spurek, zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich, trwa przygotowywanie raportu RPO i rekomendacji dla Straży Granicznej w sprawie Terespola. By móc raport przygotować, RPO musi dostać ze straży dokumenty, o które poprosił, a których jak na razie nie dostał. Chodzi m.in. o wydane cudzoziemcom decyzje o odmowie wjazdu. Rzecznik chce sprawdzić m.in. czy jest w nich uzasadnienie oraz czy są informacje o możliwości odwołania od decyzji.
Ale jest coś jeszcze - jest wiele sygnałów, że cudzoziemcy przed wjazdem do Polski ustanawiają pełnomocnika, umawiają się z nim np. telefonicznie. Taka osoba przyjeżdża na granicę, by pomóc w kontakcie ze Strażą Graniczną, ale ma to uniemożliwione. Ten wątek też zostanie ujęty w raporcie RPO, który prawdopodobnie będzie gotowy w przyszłym tygodniu.
-
Putin słaby jak nigdy? Ekspert przekonany. "On co rano kombinuje, kto go dzisiaj chce zaciukać"
-
PiS z Konfederacją będą rządzić po wyborach [Sondaż Ipsos dla TOK FM i OKO.press]
-
"Janusz Kowalski nawet gatunków zbóż nie odróżnia". Były minister punktuje: Premier kpi sobie z rolnictwa
-
Dym i wybuchy petard w centrum Warszawy. "Górnicy pokazali, że nie ma z nimi żartów"
-
Uzbrojony w miecz samurajski biegał po szkolnym boisku w Warszawie. "Katana miała ostrze o długości 80 cm"
- Skazany za napaść na Polaków w Rimini domaga się ponownego procesu
- Urlop z powodu siły wyższej. Zmiany w Kodeksie pracy dadzą pracownikom dodatkowe dwa dni wolnego
- PiSowska inżynieria dusz, pociąg w kościele i zepsuta kapusta, czyli Babciu - przepraszam. [603. Lista Przebojów TOK FM]
- Wielka Orda i jej "Mieszko", Glińscy, Nikitin i inni. Od wschodniej Ukrainy, aż po dalekie Indie.
- Zakaz używania TikToka i Netfliksa na telefonach 2,5 mln urzędników. Rząd Francji podaje powód