Michalski: Pod gorsetem władzy autorytarnej, której wszyscy się boją, narasta populistyczny chaos
- Powstaje pytanie, czy to jest po tym roku silna czy słaba władza - zastanawiał się w Poranku Radia TOK FM Cezary Michalski. - Z jednej strony mamy bardzo silny dyskurs ideologiczny tej władzy, asertywność. Francuzów uczyliśmy jeść widelcem, rozstawiamy po kątach cały europejski koncert mocarstw, w którym my razem z Węgrami jesteśmy najsilniejszym podmiotem - zaznaczał.
- Z drugiej strony mamy wszystkie słabości rządu populistycznego - oceniał Michalski. - Pojawi się jakiś protest, to się go próbuje pacyfikować pieniędzmi i zawieszeniem bądź odroczeniem decyzji - dodał.
"Teraz się wycofał"
- Pod gorsetem władzy autorytarnej, która jest tak silna, że wszyscy się jej boją, narasta typowy populistyczny chaos - powiedział publicysta. - Czarny Protest też jest tego przykładem. Wystarczyło, że wyszło kilkadziesiąt tysięcy kobiet i Jarosław Kaczyński, który tą kwestią gra absolutnie na zimno, teraz się wycofał - uznał.
- Nauczanie Polaków, że lobbując na ulicy czy przez partyjnych przedstawicieli w resortach można uzyskać wszystko, głównie pieniądze - to będzie obciążało władze PiS, ale też wszystkie przyszłe - wieszczył Michalski.