Gursztyn wychwala prezydenta: Był w Pleszewie, Siemiatyczach. "To niech prezesem PKP zostanie. Żyje w anabiozie politycznej" - ripostuje Sierakowski
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas Zupełnie inaczej prezydenturę Andrzeja Dudę ocenia Sławomir Sierakowski. Twórca "Krytyki Politycznej" wytknął w "Poranku Radia TOK FM", że prezydent nie wetuje żadnych ustawy, nie jest też zbyt aktywny, jeśli chodzi o zgłaszanie własnych projektów.
- A po co ma wetować czy przeprowadzać własne? Andrzej Duda jeździ po całej Polsce. Był w Pleszewie, Siemiatyczach, Hajnówce....
- To niech prezesem PKP zostanie - przerwał Sierakowski wypowiedź Piotra Gursztyna. Zdaniem komentatora, prezydent "żyje w jakiejś anabiozie politycznej".
Duda jak Kwaśniewski?
Dla Gursztyna, środowiska lewicowo-liberalne popełniają błąd krytykując prezydenta. - Moim zdaniem, Andrzej Duda idzie drogą Aleksandra Kwaśniewskiego, nie zużywa się przed reelekcją. Jeździ, ścisła dłonie, nie wiem co tam jeszcze... tańczy. I moim zdaniem, wejdzie na dość silnej pozycji do boju o reelekcję, A potem się zobaczy - mówił w TOK FM dyrektor TVP Historia.
Wg Gursztyna, jeśli PiS "nie chce popełnić samobójstwa" to powinien ponownie wystawić Dudę jako kandydata na prezydenta. Relacje między prezydentem Dudą a Prawem i Sprawiedliwością określił, dobrze znanym z czasów prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego, mianem "szorstkiej przyjaźni".
Dla Sławomira Sierakowskiego, nie ma żadnych podstaw, by postawę Andrzeja Dudy porównywać z prezydenturą Kwaśniewskiego.
- Aleksander Kwaśniewski wetował ustawy SLD. A Andrzej Duda jest w o tyle innej sytuacji, że w każdym momencie postawiony przed Trybunałem Stanu przez własnego szefa. Bo Jarosław Kaczyński ma cały poczet polityków, i to najwyższego szczebla, których usuwał ze swojej partii. Jeśli więc Andrzej Duda zasygnalizuje, że prowadzi jakieś życie polityczne, wtedy to jego życie szybko się skończy - ocenił Sierakowski.