"Amerykanie z największych kryzysów potrafią wyciągnąć coś dobrego. Nie pławią się w nich jak Polacy"

- To są ludzie, którzy natychmiast chcą się podnieść z kolan - mówiła o mieszkańcach USA Ewa Junczyk-Ziomecka, była konsul generalna w Nowym Jorku. - My raczej rozdrapujemy rany. Oni nie, idą do przodu - podkreśliła.

- To wyjątkowa sytuacja, ponieważ Republikanie mają wszystko: legislatywę, egzekutywę i sądownictwo - stwierdziła w Poranku Radia TOK FM Ewa Junczyk-Ziomecka, prawniczka i dziennikarka, w latach 2010-2015 konsul generalny w Nowym Jorku.

Donald Trump wygrał wtorkowe wybory prezydenckie i został 45. prezydentem USA. W jednocześnie odbywających się wyborach do Kongresu jego partia zdobyła większość.

"Republikanie mają szansę, żeby zmienić coś w USA"

- To nie jest tak, że telefon z Białego Domu decyduje o tym, jak zagłosuje sędzia Sądu Najwyższego. Żeby była jasna sprawa - zaznaczył Piotr Kraśko. - Niewątpliwie - zgodziła się Junczyk-Ziomecka. - Ale po raz pierwszy od pierwszej kadencji Reagana Republikanie mają szansę, żeby zmienić coś w USA. I oni zmienią - przekonywała.

- Żyłam troszkę w Ameryce i to, co zawsze mi się podobało w tym kraju, to to, że oni z największych kryzysów potrafią wyciągnąć coś dobrego - oceniała dyplomatka. - Oni się nie pławią w kryzysie, nie pogrążają się w nieszczęściach. To są ludzie, którzy natychmiast chcą się podnieść z kolan - podkreślała.

"Nowy Jork ciągle wygląda jak rozklekotany samochód"

- My raczej rozdrapujemy rany, a oni nie, idą do przodu - ciągnęła Junczyk-Ziomecka. - Jeżeli Trump otoczy się - a przypuszczam, że tak - ludźmi mądrymi, dobrymi, to nie tylko poprawi infrastrukturę. W porównaniu z Europą, Azją Nowy Jork ciągle wygląda jak rozklekotany samochód, chociaż jest to wspaniałe, cudowne miasto.

- Współodpowiedzialność Ameryki za losy świata nie zniknie nagle - podkreśliła Junczyk-Ziomecka.

 

TOK FM PREMIUM