Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas - Znam Józefa Piniora od dość dawna i jest jednym z ostatnich ludzi, których podejrzewałbym o nieuczciwość. Moim zdaniem to wręcz kryształowo uczciwy człowiek. Nie wiem, o co chodzi w tej sprawie... Ale jeśli jakieś zarzuty potwierdziłby by się, byłoby to bardzo bolesne rozczarowanie - mówił Włodzimierz Cimoszewicz w rozmowie z Mikołajem Lizutem.
Legenda Solidarności, były europoseł i senator został zatrzymany przez CBA. Prokuratura postawiła jemu i 10 innym osobom zarzuty korupcyjne. Wśród zatrzymanych jest asystent Pioniora.
"Skandal do sześcianu"
Cimoszewicz zwrócił uwagę na to, że poprzednie rządy PiS przyniosły wiele spektakularnych zatrzymań, które niekoniecznie kończyły się równie spektakularnymi wyrokami skazującymi. - Była sprawa Emila Wąsacza, kardiochirurga ze szpitala MSWiA w Warszawie - wymieniał w TOK FM.
Jak stwierdził, jeśli w sprawie byłego senatora PO będziemy mieli do czynienia z podobną sytuacją, to "będzie to skandal do sześcianu".
- Sam z chęcią przyłączę się do żądań, by dziś lub w przyszłości pociągnięto do jak najsurowszej odpowiedzialności ludzi, którzy dopuścili się w tej sprawie przekroczenie uprawnień, kompetencji, złej interpretacji prawa czy jakiś złośliwych działań.
Zdaniem Cimoszewicza, patrząc na dokonane przez PiS zmiany w prawie, dotyczące uprawnień policji i innych służb, "bardzo możliwe, że zaczyna się faza realizacji, wykorzystywania tych narzędzi". Senator niezależny, a w przeszłości m.in. premier i szef MSZ, przypomniał, że to PiS przeforsowało m.in. przepis dający prokuratorom gwarancje bezkarność.
- Do ustawy o prokuraturze wpisano, że nawet jeśli prokurator złamie prawo, to jeśli zrobił to w interesie publicznym, nie będzie karany. A kto będzie oceniał, czy prokurator złamał prawo w interesie publicznym? Przełożony prokuratorów, czyli prokurator generalny.
"Małość"
- Oglądałem telewizję publiczną, tam trwa sabat czarownic, jeśli chodzi o sprawę zatrzymania Piniora i cała tzw. dawną elitę władzy. Publicyści prawicowi prześcigają się w mówieniu, że PO ma wdrukowane w DNA zachowania korupcyjne, przypomina się sprawę posłanki Sawickiej. Czy myśli pan, że to może być część rozgrywki politycznej?
- Nie wykluczałbym tego - odpowiedział Cimoszewicz na pytanie Mikołaja Lizuta.
Jak stwierdził, Pioniora zalicza do "bohaterów narodowych, ludzi którzy zrobili rzeczy niezwykłe". Jego dokonania z lat 80. świadczą o "odwadze i kryształowej uczciwości".
- Takie oskarżenia są po prostu nieprzyzwoite. Osobiście razi mnie niesamowity kontrast miedzy małością ludzi, którzy uczestniczą w tego typu nagonkach propagandowych i tymi, których atakują.
