Politycy PiS w policyjnej kartotece na okładce "Newsweeka". Wielowieyska: Narasta we mnie sprzeciw
- Dzisiaj biorę do ręki "Newsweek" i widzę tam Jarosława Kaczyńskiego, Andrzeja Dudę, Beatę Szydło, prokuratora Piotrowicza, Antoniego Macierewicza i Zbigniewa Ziobrę przedstawionych jako przestępców - zaczęła przegląd prasy Dominika Wielowieyska. - Trzymają w ręku kartki. Zdjęcia takich osób widzimy często w przypadku kartotek policyjnych - dodała.
Fotomontażowi towarzyszą słowa: "Coraz więcej Polaków dokumentuje, jak PiS łamie prawo i nadużywa władzy. Wierzą, że winni zostaną ukarani". „Zapisują najbardziej szokujące wypowiedzi i kłamstwa. I mają nadzieję, że ktoś kiedyś obecnych rządzących rozliczy” - zapowiada tekst Renata Kim.
"To właściwie bardzo boli"
- Oczywiście narasta we mnie sprzeciw, bo nie chcę, żeby przedstawiciele demokratycznie wybranej władzy byli przedstawieni w ten sposób - stwierdziła Wielowieyska. - To właściwie bardzo boli - przyznała.
- Ale z drugiej strony, jeżeli ktoś mnie zapyta, czy Beata Szydło łamie prawo, nie publikując wyroków Trybunału Konstytucyjnego, to odpowiem: tak, niestety łamie prawo - mówiła publicystka.
"Pozostaje tylko swego rodzaju rozpacz"
- A czy Andrzej Duda potrafił uzasadnić, dlaczego nie realizuje wyroków TK, chociaż w konstytucji jest zapisane, że wyroki TK są ostateczne i on jako strażnik konstytucji ma obowiązek je realizować? - pytała. - Na to pytanie też nie ma odpowiedzi - mówiła Wielowieyska.
- Jarosław Kaczyński formalnie nie ponosi odpowiedzialności za to, co się dzieje, ponieważ nie pełni żadnej funkcji - ciągnęła dziennikarka. - Ale to on jest głównym źródłem tego, co się dzieje. Co tu dużo mówić: pozostaje tylko swego rodzaju rozpacz - skwitowała.