B. opozycjonista, działacz "S." przyznaje: Wielu członków PiS-u okazuje mi wsparcie i krytykuje Piotrowicza
Antoni Pikul w "Pierwszym Śniadaniu w TOK-u" mówił, jak nieprzyzwoite jest opowiadanie o bohaterskiej przeszłości Stanisława Piotrowicza. Piotrowicz, który w czasach komunizmu pełnił funkcję prokuratora, dzisiaj jest przedstawiany jako działacz opozycji.
To jest rechot historii. To jest tak nieprzyzwoite, że po prostu nie mam słów.
-komentował były działacz "Solidarności" w TOK FM.
Nie róbmy z w miarę przyzwoitego zachowania przy moim jedynym spotkaniu z Piotrowiczem czynu bohaterskiego.
- prosi Pikul, który w stanie wojennym spędził trzy miesiące w areszcie. To właśnie podpis Piotrowicza widnieje pod jego aktem oskarżenia.
Członkowie i sympatycy PiS okazują swoje wsparcie
Wielu ludzi związanych z PiS okazuje Pikulowi sympatię i nie popiera przypisywania nieprawdziwych zasług Piotrowiczowi.
Dostałem ogromną liczbę SMS-ów i maili.Wiele osób ze mną rozmawia. I są to osoby, które są albo sympatykami, albo członkami PiS. I to one głównie zwracały się do mnie, dziękując za postawę, bo im się nie podoba to, co się dzieje.
- powiedział na antenie TOK FM.
Stanisław Piotrowicz został w 1984 r. odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi za "ambicję i wydajność" (CZYTAJ WIĘCEJ).
Wokół sprawy Piotrowicza rozpętała się polityczna burza. Partyjni koledzy bronią posła z Podkarpacia twierdząc, że działał tak, by zaszkodzić jak najmniej. Z kolei Nowoczesna rozpoczęła akcję pod kryptonimem #Piotrowicze, która ma na celu pokazać członków Prawa i Sprawiedliwości, który byli w PZPR.