Żurek: Sądy po zmianach staną się jeszcze jednym organem władzy. A obywatel będzie całkowicie bezbronny
Dziś o aktualnej sytuacji w wymiarze sprawiedliwości i zapowiedzianych zmianach ustawowych debatują na posiedzeniu Krajowej Rady Sądownictwa sędziowie z całego kraju.
- Jeśli zdominujemy jedną władzę drugą, a ta zdominowana będzie całkowicie zależna od pierwszej, upadnie trójpodział władzy, element przypisany do demokracji - ostrzegał Waldemar Żurek w Pierwszym Śniadaniu w Radiu TOK FM. Zdaniem sędziego, projekt co do KRS zmienia konstytucję zwykłą ustawą; wygasza kadencję sędziów-członków KRS w ciągu trzech miesięcy od wejść w życie ustawy, mimo że konstytucja mówi o ich czteroletniej kadencji. I - jak dodaje - chodzi tylko o wygaszenie kadencji sędziów, nie polityków, którzy pozostają w Radzie.
Żurek podkreślił, że sędziowską część KRS zawsze wybierali sędziowie, a powierzenie tego wyboru Sejmowi "oznacza dramatyczne upolitycznienie KRS". Ocenił, że "tak naprawdę politycy będą wskazywać, jaki sędzia ma być w KRS".
Każdy z nas kiedyś stanie przed sądem
- Jeżeli to zostanie przepchnięte, a wszyscy się obawiamy, że tak się stanie, bo Trybunał Konstytucyjny nie stanowi dzisiaj żadnej bariery, to w KRS pozostaną funkcjonariusze polityczni zależni od partii, która ich wybrała. Jeśli to się stanie, dotknie każdego z nas w sądach, np. przy sporze z policją o nieprzyjęty mandat, o bój o podatek, czy w sprawach poważnych, kiedy oskarżać będzie prokurator. I co teraz, jeśli ten sąd stanie się jeszcze jednym organem reprezentującym interes państwa, bo nominowanym politycznie? W tym momencie obywatel staje się całkowicie bezbronny - zwraca uwagę Waldemar Żurek.
- A sędzia, który będzie zależny od polityków, sędzia który z czasem będzie mógł być usunięty z zawodu przez izbę ludową - jak zapowiada minister Ziobro - będzie się na tych polityków oglądał - podkreśla Żurek.
Obecnie KRS, będąca konstytucyjnym organem stojącym na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów, składa się z 25 członków. Sędziów do Rady wybierają przedstawiciele zgromadzeń sędziowskich; z urzędu należą do niej I prezes Sądu Najwyższego, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, minister sprawiedliwości, a także posłowie i senatorowie oraz przedstawiciel prezydenta. Rada opiniuje kandydatów na sędziów (oraz do awansu do sądu wyższego szczebla) i przedstawia ich do powołania prezydentowi.
Proponowana przez ministra sprawiedliwości zmiana ma polegać na tym, że sędziów do KRS będzie wybierać parlament. Sama Rada ma zostać podzielona na dwie izby: w jednej z nich mają zasiadać sędziowie, w drugiej politycy. I to właśnie druga izba ma mieć decydujący głos przy wskazywaniu prezydentowi kandydatów na sędziów.
Do proponowanych zmian m.in. w wyborze sędziów - członków KRS - krytycznie odniosły się już przed kilkoma dniami we wspólnym oświadczeniu cztery stowarzyszenia sędziowskie. Według nich planowane reformy zmierzają do podporządkowania sądów politykom.
Zobacz zapis całej audycji w Radiu TOK FM
-
Kto stoi za atakiem dronów na Moskwę? Trzy możliwe wersje. "Każda fatalna dla Rosji"
-
"Interwencja poselska" Grzegorza Brauna. "Won, wypad z Polski!"
-
Cień Rosji w tle wielkiej fuzji Orlenu z Lotosem? "W tej transakcji jest wiele znaków zapytania"
-
Wyniki Lotto 30.05.2023, wtorek [Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
-
"Mężczyźni trzymali ją za włosy i gwałcili, a matka patrzyła. Czasem się uśmiechała". Dramat małych uchodźców z Ukrainy
- Szokujący spot PiS-u. Głos zabrało Muzeum Auschwitz: "Bolesny przejaw moralnego i intelektualnego zepsucia debaty"
- Inflacja w maju. GUS podał nowe dane
- Zwycięski "Sernik z kamieniami" tylko w Biedronce
- Pożar w rafinerii w rosyjskim Kraju Krasnodarskim. Po ataku drona
- Marsz 4 czerwca w Warszawie. "Przeciw drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu". Godzina i trasa pochodu