Żurek: Sądy po zmianach staną się jeszcze jednym organem władzy. A obywatel będzie całkowicie bezbronny

- Nowa ustawa upolityczni wybór sędziów do KRS, a proponowane rozwiązania są sprzeczne z konstytucją - mówił w Radiu TOK FM Waldemar Żurek, rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa. - W tej propozycji mamy powrót do systemu, który obowiązywał przed '89 rokiem, skumulowania władzy w jednym ośrodku - dodał sędzia Żurek.

Dziś o aktualnej sytuacji w wymiarze sprawiedliwości i zapowiedzianych zmianach ustawowych debatują na posiedzeniu Krajowej Rady Sądownictwa sędziowie z całego kraju.

- Jeśli zdominujemy jedną władzę drugą, a ta zdominowana będzie całkowicie zależna od pierwszej, upadnie trójpodział władzy, element przypisany do demokracji - ostrzegał Waldemar Żurek w Pierwszym Śniadaniu w Radiu TOK FM. Zdaniem sędziego, projekt co do KRS zmienia konstytucję zwykłą ustawą; wygasza kadencję sędziów-członków KRS w ciągu trzech miesięcy od wejść w życie ustawy, mimo że konstytucja mówi o ich czteroletniej kadencji. I - jak dodaje - chodzi tylko o wygaszenie kadencji sędziów, nie polityków, którzy pozostają w Radzie.

Żurek podkreślił, że sędziowską część KRS zawsze wybierali sędziowie, a powierzenie tego wyboru Sejmowi "oznacza dramatyczne upolitycznienie KRS". Ocenił, że "tak naprawdę politycy będą wskazywać, jaki sędzia ma być w KRS".

Każdy z nas kiedyś stanie przed sądem

- Jeżeli to zostanie przepchnięte, a wszyscy się obawiamy, że tak się stanie, bo Trybunał Konstytucyjny nie stanowi dzisiaj żadnej bariery, to w KRS pozostaną funkcjonariusze polityczni zależni od partii, która ich wybrała. Jeśli to się stanie, dotknie każdego z nas w sądach, np. przy sporze z policją o nieprzyjęty mandat, o bój o podatek, czy w sprawach poważnych, kiedy oskarżać będzie prokurator. I co teraz, jeśli ten sąd stanie się jeszcze jednym organem reprezentującym interes państwa, bo nominowanym politycznie? W tym momencie obywatel staje się całkowicie bezbronny - zwraca uwagę Waldemar Żurek.

- A sędzia, który będzie zależny od polityków, sędzia który z czasem będzie mógł być usunięty z zawodu przez izbę ludową - jak zapowiada minister Ziobro - będzie się na tych polityków oglądał - podkreśla Żurek.

Obecnie KRS, będąca konstytucyjnym organem stojącym na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów, składa się z 25 członków. Sędziów do Rady wybierają przedstawiciele zgromadzeń sędziowskich; z urzędu należą do niej I prezes Sądu Najwyższego, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, minister sprawiedliwości, a także posłowie i senatorowie oraz przedstawiciel prezydenta. Rada opiniuje kandydatów na sędziów (oraz do awansu do sądu wyższego szczebla) i przedstawia ich do powołania prezydentowi.

Proponowana przez ministra sprawiedliwości zmiana ma polegać na tym, że sędziów do KRS będzie wybierać parlament. Sama Rada ma zostać podzielona na dwie izby: w jednej z nich mają zasiadać sędziowie, w drugiej politycy. I to właśnie druga izba ma mieć decydujący głos przy wskazywaniu prezydentowi kandydatów na sędziów.

Do proponowanych zmian m.in. w wyborze sędziów - członków KRS - krytycznie odniosły się już przed kilkoma dniami we wspólnym oświadczeniu cztery stowarzyszenia sędziowskie. Według nich planowane reformy zmierzają do podporządkowania sądów politykom.

 Zobacz zapis całej audycji w Radiu TOK FM

TOK FM PREMIUM