Policja: "Przestępstwa z nienawiści to promil". RPO: "Duży wzrost jest faktem". I pokazuje dane... policji
Na początku stycznia na stronie Komendy Głównej Policji pojawił się komunikat dotyczący przestępstw z motywów nienawistnych.
"Odnosząc się do doniesień medialnych powołujących się na informacje przekazane przez Rzecznika Praw Obywatelskich o rzekomym „wzroście czynów popełnionych wobec muzułmanów i osób pochodzenia arabskiego”, potwierdzone następnie przez samego rzecznika, należy zauważyć, że wyciąganie z kontekstu jednej grupy narodowościowej czy też religijnej jest obarczone błędem i nie przedstawia rzeczywistej skali problemu" - napisano w komunikacie na stronie policja.pl.
Dalej była mowa m.in. o tym, że w 2016 roku z motywów nienawistnych popełniono 765 przestępstw, co stanowi zaledwie 0,1 % ogółu spraw. "Dla porównania, przeciwko funkcjonariuszom publicznym popełniono 18 822 przestępstwa, co stanowi 2,4 % ich ogółu".
Policja sama sobie przeczy?
Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara, niestety tak. RPO przytacza materiał prezentowany właśnie przez policję w trakcie posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych w październiku - spotkanie odbyło się w MSWiA. Zwraca uwagę, że nie kto inny, a właśnie policja prezentowała wykres, z którego jasno wynika, że jest duży wzrost przestępstw skierowanych przeciwko muzułmanom czy osobom pochodzenia arabskiego:
ROK 2015 - okres od stycznia do sierpnia:
- 14 pokrzywdzonych Arabów
- 50 pokrzywdzonych muzułmanów
- 53 pokrzywdzonych o ciemnym kolorze skóry
ROK 2016 - okres od stycznia do sierpnia:
- 80 pokrzywdzonych Arabów
- 116 pokrzywdzonych muzułmanów
- 72 pokrzywdzonych o ciemnym kolorze skóry
Nie tylko wykres policji pokazuje, że jest problem
Rzecznik Praw Obywatelskich pisze także, że informację potwierdzającą fakt rosnącej liczby przestępstw ksenofobicznych i rasistowskich znaleźć można także w opracowaniu Prokuratury Krajowej "Wyciąg ze sprawozdania dotyczącego spraw o przestępstwa popełnione z pobudek rasistowskich, antysemickich lub ksenofobicznych prowadzonych w I półroczu 2016 r.". RPO dowodzi, że prokuratura pisze wprost m.in. o tym, że w omawianym okresie trzykrotnie wzrosła liczba spraw, w których podmiotem działania sprawcy były osoby wyznania muzułmańskiego. Również zwiększyła się liczba spraw, w których pokrzywdzonymi byli Syryjczycy.
"Teza o rzekomym jedynie wzroście odnotowywanych czynów, popełnionych wobec muzułmanów i osób pochodzenia arabskiego, pozostaje w sprzeczności z danymi podawanymi do wiadomości publicznej przez organy ścigania, w tym także przez policję" - pisze RPO do szefa policji.
Bagatelizowanie problemu, który narasta?
Zdaniem zastępczyni RPO, Sylwii Spurek, nie ma woli władz do zmierzenia się z problemem mowy nienawiści. - Publiczne wypowiedzi przedstawicieli rządu sugerują, że nie jest to temat, który jest istotny i jest uznawany przez Radę Ministrów za warty przynajmniej dyskusji i analizy, a co dopiero mówić o jakichś konkretnych działaniach - mówi Spurek.
Na konferencji dotyczącej europejskiego kodeksu w sprawie mowy nienawiści w sieci - nie pojawił się żaden przedstawiciel żadnego z ministerstw. Mimo że byli zaproszeni.
Zobacz także WIDEO: Bezkarni internetowi hejterzy. "Mowa nienawiści wobec osób homoseksualnych nie jest w Polsce przestępstwem"