Zarazki, mikro- lub makroorganizmy, pasożyty - to z nimi zmagamy się w codziennym życiu. Oglądamy reklamy, bilbordy, które polecają nam używanie danego detergentu, aby nasze mieszkanie było wolne od wszelkich szkodliwych bakterii. Gościem środowej audycji OFF Czarek była dr n. med. inż. Katarzyna Pytkowska - rektor Wyższej Szkoły Zawodowej Kosmetyki i Pielęgnacji Zdrowia.
Oto małe kompendium wiedzy na temat higieny:
- Prawdziwe “szare mydło” to nazwa stosowana w terminologii towarowej, było używane między innymi do mycia ścian.
- Nie powinniśmy nadmierne chronić niemowlaka przed bateriami. Zbyt sterylne otoczenie może uchronić przed różnymi chorobami, które w wieku dziecięcym mają znacznie łagodniejsze objawy niż u dorosłych.
- Płyn antybakteryjny powinien być wykorzystywany głównie przez osoby wykonujące zawód, gdzie 100-proc. higiena jest niezbędna np. lekarz, kosmetyczka, kucharz.
- Mycie mięsa przed obróbką termiczną nie jest konieczne - wszystkie niechciane bakterie obumierają pod wpływem ciepła. Przed "erą lodówkową" by dłużej był zdatny do spożycia wkładano do zalewy mlecznej po której niezbędne było płukanie wodą np. kurczaka.
- Flora i fauna znajdujące się w kuchni są znacznie bogatsze niż te, które możemy spotkać w łazience.
- Współczesna pralka nie wymaga dodatkowych odkamieniaczy - nasze detergenty do prania zawierają jony, które nie tylko dokładniej czyszczą nasze ubrania, ale także chronią ją przed tzw. twardą wodą.
- Wszelkie bielinki, z którymi spotykamy się w sklepach, to nic innego jak wybielacze optyczne. Dają efekt bieli - nie zawsze jednak jest to równoznaczne ze 100-proc. czystością.
- Na rynku możemy znaleźć produkty “hipoalergiczne”. Jest to niestety chwyt marketingowy koncernów. Nie ma środka, który nie posiada w swoim składzie żadnego alergenu.
- Słynna spadająca kanapka, kawałek szynki na podłodze - czy zasada "pięciu sekund" jest prawdą? W momencie, gdy dany produkt spadnie w naszym mieszkaniu nie powinniśmy mieć większych obaw. Do naszego organizmu nie przedostanie się żaden "obcy" mikroorganizm, który jest dla nas szkodliwy. Cały czas funkcjonujemy w tym środowisku.
- Rada dla czytelników zmagających się z tzw. "sock monster"- przed włożeniem naszych skarpetek do pralki można je spiąć drewnianym spinaczem. Dzięki temu sposobowi będziemy mieli wszystkie skarpetki do pary.
