- Polskie kobiety mają strasznie dużo niestety powodów, żeby w tym roku wyjść na ulice i zastrajkować - stwierdziła w Poranku Radia TOK FM publicystka "Krytyki Politycznej" Agata Diduszko-Zyglewska. - Wymieńmy je - dodała. Jej zdaniem to:
- Próba zaostrzenia i tak bardzo ostrego antyaborcyjnego prawa
- Wprowadzenie antykoncepcji awaryjnej na receptę przez ministra
- Skandaliczne wypowiedzi polityków. - Jak prezydent mówi o tym, żeby nie stosować konwencji antyprzemocowej wprowadzonej w 2015 r. - podawała przykład. - Mówi to w kraju, w którym co roku 150 kobiet umiera zakatowanych w domu przez mężczyzn, w którym 800 tys. kobiet rocznie pada ofiarą przemocy domowej, a 30 tys. - gwałtu - dodała
- Odejście od standardów opieki okołoporodowej
- Milion dzieci, które nie dostają alimentów. W 90 proc. to mężczyźni nie płacą alimentów (są w sumie dłużni ok. 10 mld zł)
- Kobiety zajmujące się opieką nad dziećmi i dorosłymi niepełnosprawnymi, którym się za to płaci np. 1400 zł miesięcznie
- Żłobki, w których mieści się tylko 9 proc. dzieci
- Nierówne płace - kobiety zarabiają 15-20 proc. mniej niż mężczyźni na tych samych stanowiskach
- Rząd, który jeszcze problemy kobiet pogłębia, zamiast ich sytuację polepszać
- Narastająca dominacja Kościoła katolickiego w sferze publicznej. - Z jego anachroniczną wizją tzw. tradycyjnej rodziny, w której kobieta ma być w domu, pracować bezpłatnie, nie mieć emerytury i być podporządkowana mężczyźnie, który może ją bić - mówiła Diduszko-Zyglewska
- Tych powodów jest po prostu strasznie dużo - stwierdziła publicystka. - To wszystko sprawia, że naprawdę myślę, że bardzo dużo kobiet dzisiaj weźmie udział w tym strajku. Polskie kobiety zaczęły widzieć, że ich sytuacja jest coraz trudniejsza i że już dłużej nie mogą milczeć - dodała.
Międzynarodowy Strajk Kobiet
W środę odbywa się Międzynarodowy Strajk Kobiet 8 marca organizowany przez Ogólnopolski Strajk Kobiet. "Uważamy, że kobiety są siłą, która może powstrzymać marsz populizmu i neofaszyzmu przez świat - jesteśmy przecież wszędzie" - czytamy na Facebooku.
Organizatorki proponują, by 8 marca kobiety strajkowały totalnie (zaprzestając pracy także w domu) lub choć przez jakiś czas. Namawiają także, by ubrać się na czarno i bojkotować firmy posługujące się seksizmem w reklamach czy dyskryminujące pracownice. Poza demonstracjami zapowiadają wiele wydarzeń towarzyszących.
