- Wszyscy się odcinają, ale gdzieś do części społeczeństwa ten zapuszczony jad Waszczykowskiego, to kłamstwo, ten fake news, ta fałszywka informacyjna dociera - mówił Michał Boni w "Prawda nas zaboli". Minister spraw zagranicznych powiedział rano, że przy wyborze Donalda Tuska na szefa RE "doszło do fałszerstwa". Tych słów nie poparli ani jego zastępca, ani Pałac Prezydencki, ani rząd. CZYTAJ WIĘCEJ >>>
- Takie rzeczy będą się mnożyły - mówił w Radiu TOK FM eurodeputowany PO. - Rządzący rozumieją, że sprawy europejskie mogą być elementem jednoczącym Polaków, którzy myślą inaczej niż PiS - oceniał. Jego zdaniem Tusk jest tu symbolem. - Jeśli myślą o wzmacnianiu swojej pozycji, to muszą atakować. Będą atakowali, będą się chwytali różnych ohydnych działań - przewidywał polityk.
- Nie chodzi o to, jakie są szczegóły. Chodzi o to, żeby do pojęcia "Tusk" dodać pojęcie "zdrada" - mówił Boni. - Jedno wielkie kłamstwo, które budują. Orwell do n-tej potęgi - podkreślił.
