- My zawsze byliśmy zwolennikami aktywności obywatelskiej - zapewniał Jacek Sasin w Poranku Radia TOK FM. - Nigdy nie posuwaliśmy się i nie będziemy się posuwać do tego, żeby obywatelom odmawiać prawa wyrażania swojej opinii w referendach ani zniechęcać do tego, żeby w nich uczestniczyli - zaznaczył.
- Przypomnę, że za rządów naszych poprzedników było zgoła inaczej - dodał poseł PiS. - Kiedy obywatele zebrali podpisy pod referendum ws. odwołania prezydent stolicy, wszyscy politycy rządzącej partii namawiali warszawiaków, żeby do tego referendum nie poszli - przypominał.
"Wskazywaliśmy zawsze, że obywateli trzeba słuchać"
- My nikogo nie namawialiśmy, aby nie poszedł na referendum w Legionowie - podkreślił Sasin. W niedzielę aż 94,27 proc. głosujących sprzeciwiło się pomysłowi włączenia gminy do metropolii warszawskiej. Innego zdania było 5,73 proc. głosujących. W sumie głos do urn wrzuciło 18 tys. 874 osób, co stanowi niemal 47 proc. uprawnionych do głosowania (Żeby referendum było ważne, wymagana była 30-proc. frekwencja). CZYTAJ WIĘCEJ >>>
- Wskazywaliśmy zawsze, że obywateli trzeba słuchać i dać im prawo do tego, aby się w referendach wypowiedzieli i poważnie tego typu inicjatywy obywatelskie traktować - zaznaczał poseł. - Będzie referendum w gminach i miastach przyłączanych do Warszawy? - pytał Jan Wróbel.
"To nie ma sensu, patrząc z punktu widzenia nas jako władzy"
- Nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej, żeby mogło być tak, że my będziemy chcieli wprowadzać jakieś rozwiązania na siłę wbrew obywatelom. To nie ma sensu, patrząc nawet z punktu widzenia nas jako władzy i jej interesu, czyli akceptacji społeczeństwa - odpowiedział Sasin, choć jeszcze w lutym krytykował pomysł referendum zgłoszony przez PO. Zwracał wtedy uwagę na to, że założeniem projektu jest "zachowanie samodzielności wszystkich gmin tworzących warszawską metropolię".
- Zawsze możecie powiedzieć: suweren nas wybrał i chce, żeby Warszawa była wielką metropolią - ironizował Wróbel. - To są inne sprawy. Jest wiele decyzji, które podejmujemy, które powinny być i są podejmowane w interesie obywateli - zaznaczał polityk.
